Koszmarny błąd Fabiańskiego. West Ham zatrzymany

PAP/EPA / Dave Rogers / Na zdjęciu: mecz Newcastle United - West Ham United
PAP/EPA / Dave Rogers / Na zdjęciu: mecz Newcastle United - West Ham United

Łukasz Fabiański nie będzie najlepiej wspominał meczu z Newcastle (2:3). Polak popełnił błąd przy drugiej bramce, jednak gra jego zespołu posypała się kilka minut wcześniej.

- Spodziewam się naprawdę trudnego meczu - mówił przed spotkaniem z Newcastle United David Moyes.

Szkoleniowiec West Hamu United mógł jednak nie spodziewać się, jak trudne warunki postawią rywale od pierwszych minut. "Młoty" w tym sezonie walczą o awans do Ligi Mistrzów, zaś Newcastle błąka się w dolnej części tabeli.

Mimo to od początku to właśnie podopieczni Steve'a Bruce'a ruszyli do ataku. West Hamowi, z Łukaszem Fabiańskim w bramce, długo jednak udawało się odpierać kolejne próby gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

Newcastle udało się przełamać opór przeciwników dopiero w 36. minucie. Wówczas w kilkanaście sekund miała miejsce seria wyjątkowo niefortunnych zdarzeń dla West Hamu.

Najpierw źle piłkę wyprowadził Craig Dawson, który próbując naprawić swój błąd, ostrym wślizgiem faulował na środku boiska Joelintona. Mimo to piłka trafiła pod nogi Allana Saint-Maximina, który przeprowadził efektowny rajd zakończony bramką. Ostatecznie jednak autorem gola został Issa Diop, który próbował interweniować na tyle niefortunnie, że trafił piłką we własną nogę, a ta wpadła do bramki.

Prowadzący spotkanie Kevin Friend nie zapomniał jednak o wcześniejszym faulu i na domiar złego dla WHU wyrzucił z boiska Dawsona.

To jednak nie był koniec złych informacji dla fanów West Hamu przed przerwą. W 41. minucie błąd popełnił Łukasz Fabiański. Polak przy próbie złapania dośrodkowania przeszkodził sobie z wyskakującym Diopem, przez co wypuścił futbolówkę, a tę do siatki skierował Joelinton.

Osłabiony brakiem Dawsona i tracący dwie bramki West Ham, wyszedł jednak znacznie odmieniony na drugą część spotkania. Podopieczni Moyesa zaczęli coraz częściej próbować podchodzić pod bramkę strzeżoną przez Martina Dubravkę. To przyniosło efekt w 73. minucie. Po dośrodkowaniu Bowena piłkę w bramce umieścił "bohater" pierwszej połowy - Diop.

Zanim jednak Francuz mógł zacząć świętować, musiał odczekać kilka minut, bowiem Kevin Friend długo sprawdzał na VAR-ze, czy nie było spalonego. Ostatecznie jednak bramka została uznana, a West Ham ponownie złapał kontakt z rywalami.

Goście szybko poszli za ciosem. Zaledwie pięć minut później sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Clarka. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił natomiast Jesse Lingard.

Podopiecznym Moyesa nie udało się dowieźć cennego remisu do końca spotkania. W 83. minucie, strzałem głową, wynik ustalił Joe Willock.

Tym samym, jeżeli Chelsea pokona Brighton and Hove Albion, to West Ham może wypaść poza top 4, gwarantujące grę w Lidze Mistrzów.

Newcastle United - West Ham United 3:2 (2:0)
1:0 - Issa Diop  36' (samobój)
2:0 - Joelinton 41'
2:1 - Issa Diop 73' 
2:2 - Jesse Lingard 78' (rzut karny)
3:2 - Joe Willock 83'

Składy:

Newcastle United: Dubravka - Murphy, Fernandez, Clark, Dummett, Ritchie - Longstaff, Shelvey, Amiron - Saint-Maximin, Joelinton

West Ham United: Fabiański - Diop, Dawson, Ogbonna - Coufal, Noble, Soucek, Johnson - Fornals - Bowen, Lingard

Żółte kartki: Shelvey, Murphy (Newcastle), Dawson (West Ham)

Czerwona kartka: Dawson (West Ham)

[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Niespodziewane problemy w trakcie remontu domu Ronaldo. Potrzebny był dźwig
Juventus bez Cristiano Ronaldo. Trener zdradził powód

Źródło artykułu: