Zaczęło się od trzech pozytywnych wyników testów u trenera Pala Dardaia, jego asystenta Admira Hamzagicia oraz piłkarza Dodiego Lukebakio. Zakażonych koronawirusem w Hercie Berlin jest jednak więcej. Cały zespół trafił na kwarantannę, a trzy najbliższe mecze drużyny ze stolicy Niemiec zostały przełożone.
Jak informuje portal weltfussball.de, najbardziej skutki koronawirusa odczuwa bramkarz Rune Jarstein. Norweski golkiper został odwieziony do szpitala. Dyrektor sportowy Arne Friedrich potwierdził, że Jarstein czuje się już lepiej niż początkowo.
Dardai, Hamzagić i Lukebakio nie mieli tak poważnych objawów zakażenia koronawirusem. - Wszyscy w tych okolicznościach radzą sobie dobrze i to jest w tej sytuacji najważniejsze - dodał Friedrich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!
Dyrektor Herthy nie przesądzał, w jaki sposób doszło do wybuchu epidemii koronawirusa w Hercie. W przypadku Jarsteina podejrzewa się, że do zakażenia doszło podczas zgrupowania reprezentacji Norwegii.
Według zapewnień Friedricha, piłkarze Herthy konsekwentnie przestrzegali przepisy higieniczne i sanitarne. - Nawet przekraczamy zalecenia higieniczne - dodał. Kwarantanna zawodników z Berlina ma trwać 14 dni.
Czytaj także:
Mecz w Krakowie zawiódł. Wisła może żałować wyniku, Warta zrobiła swoje
Puchar Króla: deklasacja w finale. Cztery gole w dwanaście minut