Puchar Króla: deklasacja w finale. Cztery gole w dwanaście minut

PAP/EPA / Julio Munoz / Na zdjęciu od prawej: Lionel Messi
PAP/EPA / Julio Munoz / Na zdjęciu od prawej: Lionel Messi

W finale Pucharu Króla Athletic Bilbao zmierzył się z Barceloną. Wicemistrzowie Hiszpanii sprawę załatwili w dwanaście minut. Zespół Ronalda Koemana w krótkim czasie zdobył cztery gole i wygrał 4:0.

Piłkarze Athletiku w krótkim czasie po raz drugi zagrali w finale Pucharu Króla. Kilkanaście dni temu, w zaległym spotkaniu decydującym o trofeum w poprzednim sezonie, ulegli Realowi Sociedad 0:1. Teraz poprzeczka poszła jeszcze wyżej, rywalem drużyny z Kraju Basków była Barcelona.

Wicemistrzowie Hiszpanii od początku ruszyli na rywala. Wydawało się, że gol dla drużyny Ronalda Koemana jest kwestią czasu. W 5. minucie Lionel Messi wycofał piłkę do Frenkiego De Jonga. Płaski strzał Holendra uderzył w słupek.

Athletic atakował sporadycznie. Zespół z Bilbao przed przerwą miał jedną dobrą okazję. W 12. minucie do dogrania z rzutu wolnego doszedł Inigo Martinez, strzał był minimalnie niecelny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

Po początkowo wyraźnej przewadze Barcelony, po dwóch kwadransach potyczka wyrównała się. Brakowało celnych strzałów i spięć podbramkowych. Więcej działo się po zmianie stron.

Katalończycy od początku 2. połowy zaatakowali. W 48. minucie strzał Antoine Griezmanna odbił Unai Simon, poprawka przeleciała obok słupka. Chwilę później uderzał Pedri, bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. Po kolejnych kilkunastu sekundach z czterech metrów w nogę golkipera uderzył Sergio Busquets.

Gol dla Barcelony padł w 60. minucie. Zagranie na prawo do De Jonga, a ten na piąty metr, wprost na nogę nadbiegającego Griezmanna. Trzy minuty później było już po emocjach. Jordi Alba z lewej strony dogrywał niemal z zegarmistrzowską precyzją. Piłka odbiła się od ziemi, a głową do siatki wbił ją De Jong.

W 68. minucie padł trzeci gol. De Jong podał w pole karne do Messiego, ten minął kilku rywali i spokojnie uderzył do bramki. Unai Simon nawet się nie rzucił. Wynik gry w 72. minucie ustalił Messi, finalizując podanie z lewej strony od Alby. W tej sytuacji lepiej powinien zachować się Unai Simon.

Przegrywając czterema golami Athletic starał się uratować honor. Jednak piłkarzom z Bilbao brakowało skuteczności i ostatecznie Barcelona pewnie wygrała do zera, zasłużenie zdobywając Puchar Króla. Mogło być nawet wyżej, ale w 86. minucie gol Griezmanna nie został uznany. Sędzia dopatrzył się spalonego.

Athletic Bilbao - FC Barcelona 0:4 (0:0)
0:1 - Antoine Griezmann 60'
0:2 - Frenkie De Jong 63'
0:3 - Lionel Messi 68'
0:4 - Lionel Messi 72'

Składy:

Athletic Bilbao: Unai Simon - Oscar de Marcos, Yeray Alvarez (67' Unai Nunez), Inigo Martinez, Mikel Balenziaga - Alex Berenguer (54' Mikel Vesga), Dani Garcia, Unai Lopez (67' Yuri Berchiche), Iker Muniain (46' Inigo Lekue) - Inaki Williams (67' Asier Villalibre), Raul Garcia.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Oscar Mingueza (87' Ousmane Dembele), Gerard Pique (82' Ronald Araujo), Clement Lenglet - Sergio Busquets - Sergino Dest (74' Sergi Roberto), Frenkie De Jong, Pedri (82' Ilaix Kourouma), Jordi Alba - Lionel Messi, Antoine Griezmann (87' Martin Braithwaite).

Żółte kartki: D. Garcia, Berchiche (Athletic).

Sędzia: Juan Martinez

Czytaj także:
Zinedine Zidane. Nie trener, a cudotwórca?
Erling Haaland chce ogromnych pieniędzy. Real i Barcelona odpadają

Źródło artykułu: