Jakub Moder został piłkarzem Brighton and Hove Albion już latem ubiegłego roku. Anglicy zapłacili za niego 11 milionów euro i był to najwyższy transfer w historii PKO Ekstraklasy. Rundę jesienną spędził jeszcze w Lechu Poznań, nabierając cennego doświadczenia na arenie międzynarodowej. Gdy poznaniacy odpadli z Ligi Europy stało się jasne, że Moder zimą wyruszy na podbój Anglii.
- Jestem wielkim fanem Premier League, więc oglądałem już mecze Brighton zanim podpisałem kontrakt - podkreślał Moder w angielskich mediach.
Szybka aklimatyzacja
22-latek musiał przystosować się do nowych wymagań. Premier League to najlepsza liga świata, w której tempo rozgrywania akcji jest ogromne. - Mogę się tutaj wiele nauczyć od innych piłkarzy. Zwłaszcza intensywności treningu, która jest bardzo wysoka. To najlepsza liga na świecie, początki były trudne, ale czuję, że nieźle sobie radzę. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu staję się lepszy - przyznał Moder.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!
Kadrowicz Paulo Sousy w nowym klubie zadebiutował w Pucharze Anglii. Na grę w Premier League musiał poczekać do 27 lutego i starcia z West Bromwich Albion. Potem lokomotywa ruszyła na dobre. Zaczął od dwóch kilkuminutowych epizodów, ale w trzech ostatnich meczach grał w podstawowym składzie i nie zawiódł oczekiwań sztabu szkoleniowego.
- Jesteśmy pod wrażeniem, że tak szybko przystosował się do Premier League - mówi WP SportoweFakty Brian Owen, dziennikarz theargu. - Jego wysokie umiejętności i atletyczność pozwalają mu występować na kilku pozycjach - dodaje.
Moder to urodzony środkowy pomocnik, jednak w nowym klubie często gra... na lewym wahadle. - Nie mogę doczekać się, kiedy zobaczę go w środku pola, ale tam konkurencja jest ogromna. Jest mu ciężko wywalczyć miejsce w składzie, Bissouma i Lallana mają mocną pozycję - analizuje angielski dziennikarz.
Wszystko wskazuje na to, że Moder na dłużej wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Brighton. Do końca rozgrywek w Anglii pozostało mu siedem spotkań. To świetna informacja dla Paulo Sousy, gdyż będzie znakomicie przygotowany na EURO 2020, które rozpocznie się w czerwcu.
- Nie potrzebował wiele czasu na aklimatyzację, w Premier League czuje się już swobodnie, ale wiadomo, że zawsze można coś poprawić - dodaje Owen.
Notowania Polaka z pewnością polepszył gol na Wembley. Pod koniec marca reprezentacja Polski przegrała na wyjeździe z Anglią (1:2), a jedyną bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył właśnie Moder.
Owen: - Wiele osób w klubie cieszyło się z jego gola i... z tego, że wygrała Anglia. Na pewno zachwyceni byli kibice. Był pierwszym graczem w historii Brighton, który kiedykolwiek strzelił gola w meczu z Anglią!
Moder in, Karbownik out
W Brighton Jakub Moder może liczyć na towarzystwo Michała Karbownika, który także zimą dołączył do angielskiego klubu. Były gracz Legii Warszawa nie ma jednak tak wysokich notowań w zespole. Debiut ma już za sobą, ale na regularną grę w Premier League będzie musiał jeszcze poczekać.
- Myślę, że Karbownik wciąż ma wiele do poprawy. Regularnie gra w zespole do lat 23. Moim zdaniem wygląda bardzo dobrze, ale ma problemy z grą w defensywie. Nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu, mimo iż dwaj skrzydłowi są kontuzjowani. Jego miejsce w składzie zajmuje obecnie Moder - dodaje angielski dziennikarz.
Brighton wciąż nie może być pewne utrzymania w Premier League. We wtorek czeka ich prestiżowy pojedynek z Chelsea FC. Co ciekawe, trener Graham Potter dał do zrozumienia, że Moder w końcu zagra na swojej nominalnej pozycji.
- Będzie grał bliżej środka. Wcześniej występował na innej pozycji i uważam, że robił to dobrze - przyznał.
Początek spotkania o godz. 21:00.
Zobacz także:
Tego jeszcze nie było. UEFA szykuje ogromny pozew dla klubów z Superligi!
Kamil Glik znów w formie. Ekspert: Nie wyobrażam sobie kadry bez niego