Bayern, Borussia i PSG wciąż mogą dołączyć do Superligi. Dostali czas do namysłu
Superliga na starcie miała składać się z 15 europejskich gigantów. Z projektu jednak wycofali się Bayern Monachium, Borussia Dortmund oraz Paris Saint-Germain. Okazuje się, że kluby jeszcze mają czas, aby zmienić decyzję.
Bayern Monachium, Borussia Dortmund oraz Paris Saint-Germain. Te trzy kluby także miały tworzyć Superligę. Media zdradziły, że niemieckie kluby nie chciały podpaść kibicom. Z kolei Francuzi żyją w bardzo dobrych relacjach z prezesem UEFA i stąd ich nieobecność w nowych rozgrywkach.
Wszystko jednak może się zmienić w każdej chwili. Potwierdza to dokument, który wyciekł do mediów, a o którym poinformował "Der Spiegel". Jest w nim zapis, który mówi, do kiedy Bayern, Borussia i PSG mają czas, aby dołączyć do Superligi.
"Te trzy kluby są w umowie, jako proponowani dodatkowi członkowie założyciele i muszą w krótkim czasie poinformować, czy chcą uczestniczyć w Superlidze. PSG ma 14 dni od zaproszenia. Bayern i Borussia muszą odpowiedzieć w ciągu 30 dni" - pisze "Der Spiegel".
W tym momencie nic nie wskazuje na to, aby któryś z tych klubów zmienił zdanie i dołączył do Superligi. Dużo jednak zależeć będzie, czy uda się dogadać z FIFA i UEFA, aby federacje zgodziły się na utworzenie nowego formatu. Na razie te instytucje grożą poważnymi sankcjami.
Co się stanie, gdy wspomniany tercet nie dołączy do europejskich gigantów? Twórcy Superligi podobno szukają innych chętnych. Propozycję miało otrzymać FC Porto, ale także odmówiło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmyDer Spiegel reveals a Super League contract according to which Bayern, Dortmund and PSG will be invited as founding members for the competition. Bayern & Dortmund have 30 days to accept the invitation, PSG have 14 [@derspiegel] pic.twitter.com/KrNFc9SLt5
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) April 19, 2021
Jerzy Dudek o piłkarskiej wojnie: Superliga zabije dużą część futbolu! >>
Potężny chaos w Lidze Mistrzów? UEFA rozważa błyskawiczną i surową karę dla "buntowników" >>