Na razie znamy dwanaście klubów, które będą grać w Superlidze. Docelowo rozgrywki mają się składać z dwudziestu drużyn. W grupie założycielskiej zabrakło jednak trzech europejskich gigantów, którzy dostali zaproszenie do wzięła udziału w projekcie.
Bayern Monachium, Borussia Dortmund oraz Paris Saint-Germain. Te trzy kluby także miały tworzyć Superligę. Media zdradziły, że niemieckie kluby nie chciały podpaść kibicom. Z kolei Francuzi żyją w bardzo dobrych relacjach z prezesem UEFA i stąd ich nieobecność w nowych rozgrywkach.
Wszystko jednak może się zmienić w każdej chwili. Potwierdza to dokument, który wyciekł do mediów, a o którym poinformował "Der Spiegel". Jest w nim zapis, który mówi, do kiedy Bayern, Borussia i PSG mają czas, aby dołączyć do Superligi.
"Te trzy kluby są w umowie, jako proponowani dodatkowi członkowie założyciele i muszą w krótkim czasie poinformować, czy chcą uczestniczyć w Superlidze. PSG ma 14 dni od zaproszenia. Bayern i Borussia muszą odpowiedzieć w ciągu 30 dni" - pisze "Der Spiegel".
W tym momencie nic nie wskazuje na to, aby któryś z tych klubów zmienił zdanie i dołączył do Superligi. Dużo jednak zależeć będzie, czy uda się dogadać z FIFA i UEFA, aby federacje zgodziły się na utworzenie nowego formatu. Na razie te instytucje grożą poważnymi sankcjami.
Co się stanie, gdy wspomniany tercet nie dołączy do europejskich gigantów? Twórcy Superligi podobno szukają innych chętnych. Propozycję miało otrzymać FC Porto, ale także odmówiło.
Der Spiegel reveals a Super League contract according to which Bayern, Dortmund and PSG will be invited as founding members for the competition. Bayern & Dortmund have 30 days to accept the invitation, PSG have 14 [@derspiegel] pic.twitter.com/KrNFc9SLt5
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) April 19, 2021
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Jerzy Dudek o piłkarskiej wojnie: Superliga zabije dużą część futbolu! >>
Potężny chaos w Lidze Mistrzów? UEFA rozważa błyskawiczną i surową karę dla "buntowników" >>