Jose Mourinho poniósł kolejną porażkę. W poniedziałek Tottenham Hotspur zwolnił portugalskiego trenera po serii trzech meczów bez zwycięstwa. Wcześniej "Koguty" odpadły z Ligi Europy, a w Premier League zajmują dopiero siódme miejsce, co w tej chwili oznacza brak awansu do europejskich pucharów.
"The Special One" już spakował swoje rzeczy i wyprowadził się z klubowego gabinetu. Dziennikarze przyłapali go niedługo później pod domem i nie wyglądał na załamanego. Dziennikarzowi Sky Sports jako jedynemu udało się przeprowadzić krótką rozmowę.
- Znasz mnie, nic ci nie powiem - próbował uciąć z uśmiechem na ustach 58-letni trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Co dalej z Mourinho? Niektórzy twierdzą, że porażka w Tottenhamie jest początkiem końca kariery w wielkim futbolu. Jose jednak jest spokojny o swój los i nie planuje przerwy.
- Nie czuję potrzeby zrobienia sobie przerwy. Nie będzie ładowania baterii. Zawsze jestem w piłce nożnej - odpowiedział.
Można zatem spodziewać się szybkiego powrotu na ławkę trenerską. Być może już po sezonie znajdzie się klub, który zdecyduje się powierzyć mu swoją drużynę.
"No need for a break - I'm always in football."
— Sky Sports News (@SkySportsNews) April 19, 2021
Jose Mourinho speaks to Sky Sports News after he was sacked by #THFC earlier today. pic.twitter.com/KmfPxNBV3E
Jose Mourinho znowu zwolniony. Na odprawach zarabia jak mało kto >>
Bayern Monachium ma problem. Inny klub zainteresował się następcą Flicka >>