O możliwości powstania Superligi mówiło się już od pewnego czasu. W niedzielę wieczorem gruchnęła informacja, że pomysł zostanie wcielony w życie, a do rywalizacji dołączą m.in. Chelsea FC, Liverpool FC czy Real Madryt. Łącznie występować ma 20 ekip.
To był duży wstrząs dla piłki nożnej. Od samego początku przeciwna tej idei była UEFA, która zapowiedziała, że szykuje pozew na 60 mld euro przeciwko drużynom, które chcą się oddzielić od systemu. Ponadto chce zakazać piłkarzom gry w reprezentacjach narodowych, jeśli będą występować w Superlidze (więcej TUTAJ).
Jednocześnie, jak informuje "Bloomberg", UEFA szuka środków, aby w ten sposób powstrzymać ucieczkę klubów do Superligi. Federacja prowadzi rozmowy z Centricus Asset Management na temat pakietu finansowania w wysokości... 6 miliardów euro!
Według informacji "Bloomberga", rozmowy trwają, ale nie jest pewne, że UEFA i Centricus dojdą do porozumienia. Firma inwestycyjna już wcześniej negocjowała z UEFA, ale wtedy cena początkowego pakietu wynosiła 4,2 mld euro.
Centricus to firma, która nadzoruje aktywa o wartości około 25 mld euro. Założona została w 2016 roku przez Nizara Al-Bassama, byłego bankiera inwestycyjnego.
Czytaj także:
- Co dla polskiego kibica oznacza Superliga?
- Trudny dzień dla UEFA. Podjęto kilka kluczowych decyzji ws. nadchodzących turniejów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska bramkarka niczym Iker Casillas