Wśród założycieli Superligi jest sześć klubów z Anglii (Manchester United, Manchester City, Chelsea FC, Tottenham Hotspur, Liverpool FC oraz Arsenal FC), trzy kluby z Włoch (AC Milan, Inter Mediolan, Juventus FC) oraz trzy kluby z Hiszpanii (Atletico Madryt, FC Barcelona i Real Madryt).
Wszystkie te organizacje - jak donosi dziennik "The Australian" - miały zobowiązać się do długoletniego uczestnictwa w projekcie. Ujawniono, że 12 klubów założycielskich miało podpisać 23-letnie kontrakty, ważne do 2044 roku.
"Kluby podpisały kontrakty na 23 lata. To zdecydowanie nie jest karta przetargowa. Rozumiem, dlaczego ludzie mogą dochodzić do takich wniosków, ale tak nie jest. Superliga - to się dzieje" - mówi "The Australian" jeden z członków Superligi.
Działacz stanowczo podkreśla więc, że kluby chcące grać w Superlidze nie blefują, by uzyskać lepsze warunki od UEFA. To zarzucają im eksperci.
UEFA planuje podjąć radykalne środki. Kluby, które wezmą udział w Superlidze, stracą prawo gry w rozgrywkach krajowych, europejskich i światowych. Ich piłkarze mogą także stracić prawo gry w drużynach narodowych.
Zobacz też:
Superliga. Zamieszanie trwa w najlepsze. Liga Mistrzów zostanie dokończona?
Rozłam ws. Superligi. Dwa kluby rozważają wycofanie z nowych rozgrywek
ZOBACZ WIDEO: To dlatego Bayern i Borussia są poza Superligą. "Panów z Ameryki łatwo skusić pieniędzmi"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)