W poniedziałek piłkarski świat poznał decyzję czołowych europejskich drużyn. Dwanaście klubów osiągnęło porozumienie w sprawie utworzenia Superligi. Ten fakt wywołał ogromne oburzenie wśród kibiców.
Nie musieliśmy długo czekać na reakcję przedstawicieli europejskiej organizacji. - Wciąż analizujemy to z naszym zespołem prawników, ale nałożymy wszystkie możliwe sankcje. Moim zdaniem kluby oraz zawodnicy powinni zostać wykluczeni ze wszystkich naszych rozgrywek tak szybko jak to możliwe - zakomunikował prezydent UEFA Aleksander Ceferin (więcej TUTAJ).
Przypomnijmy, że w gronie założycieli znajdują się między innymi Real Madryt, Manchester City oraz Chelsea FC. Wymienione zespoły wciąż pozostają w grze o triumf w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Członek Komitetu Wykonawczego UEFA Jesper Moller zapowiedział wprost, że w najbliższy piątek (23 kwietnia) kluby mogą zostać wykluczone.
Z informacji dziennikarzy "ESPN" wynika, że UEFA jednak nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania. Spotkania półfinałowe zostaną rozegrane w pierwotnie zaplanowanych terminach.
Real Madryt zmierzy się z Chelsea, natomiast Paris Saint-Germain zagra z Manchesterem City. Pierwsze mecze odbędą się 27 oraz 28 kwietnia, rewanże 4 i 5 maja. Finał w Stambule zaplanowany jest na 29 maja.
Czytaj także:
Superliga to dar od losu dla Polski. Tej szansy nie można zmarnować
Ogromny chaos we Włoszech po ogłoszeniu Superligi. Serie A bez Juventusu, Interu i Milanu?
ZOBACZ WIDEO: UEFA, FIFA i kluby mogą dojść do porozumienia ws. Superligi. Wtedy stracą... polskie kluby?