Gorąco w Niemczech. Ekspert nie zostawił na Hansi Flicku suchej nitki. "Fałszywy przekaz"

Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Dietmar Hamann
Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu: Dietmar Hamann

Ta wypowiedź wywołała burzę w Niemczech. Dietmar Hamann nie gryzł się w język i wypunktował Hansiego Flicka w "Sky". Były piłkarz Bayernu Monachium wziął natomiast w obronę osobę, której ostatnio ostro oberwało się od fanów.

Minął już ponad tydzień od kiedy Hansi Flick ogłosił, że odchodzi po tym sezonie z Bayernu Monachium. Wciąż jednak wokół osoby niemieckiego szkoleniowca jest bardzo gorąco. Wszystko zaczęło się już kilka tygodni temu, gdy media zaczęły rozpisywać się o konflikcie na linii Flick i dyrektor sportowy mistrzów Niemiec Hasan Salihamidzić.

Gdy trener ogłosił, że nie wypełni obowiązującego do 2022 roku kontraktu i odejdzie już w maju, fani Bayernu nie mieli wątpliwości, dlaczego podjął taką decyzję. Ich zdaniem winny odejścia szkoleniowca jest właśnie Salihamidzić. Zupełnie inne zdanie w tym temacie ma Dietmar Hamann, 105-krotny reprezentant Bawarczyków w latach 1993-1998.

- To właśnie Flick raz za razem podsycał przepaść między zarządem, drużyną i fanami - rozpoczął swoją wypowiedź w programie telewizyjnym "Sky90". - Tymczasem 18 miesięcy temu, to Hasan Salihamidzić dał mu szansę, dzięki której zdobył z zespołem 6 trofeów. W żadnej innej drużynie nie dostałby takiej szansy - dodał ekspert.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

To nie koniec. Hamann nie ma wątpliwości, kto jest winny ostatniemu ostremu atakowi fanów Bayernu na Salihamidzicia. Ponad 70 tys. kibiców podpisał petycję za odwołaniem Bośniaka z funkcji dyrektora sportowego Bayernu. Niestety część fanów przeniosła swoją złość do internetu, obrażając Bośniaka i jego rodzinę w mediach społecznościowych. - Ma to wszystko związek z zachowaniem trenera w ostatnich miesiącach - podkreślił Hamann, którego cytuje portal sport1.de.

To nie koniec punktowania Flicka. Były piłkarz bawarskiego klubu odniósł się również do transferów. Media często informowały, że Flick chciałby mieć większy wpływ na to, kogo klubu oddaje i sprzedaje. Gdy wyszło na jaw, że po tym sezonie z Bayernu odejdzie Jerome Boateng, trener Bayernu publicznie powiedział: - Nie wiem, czy na pewno nas opuści. Nikt mnie o niczym nie poinformował.

- Flick był w decyzję o Boatengu zamieszany, a zostało to fałszywie przedstawione w mediach. Mam nadzieję, że kiedyś zostanie to wyjaśnione. Poza tym doskonale wiedział, że przyjdzie Upamecano, który właśnie zastąpi Boatenga - ujawnił Hamann, który na antenie "Sky" skrytykował Flicka także za to, że domagał się transferów kiedy był jeszcze tylko tymczasowym szkoleniowcem Bayernu.

W tym tygodniu między Flickiem a szefami Bayernu mają odbyć się rozmowy, dotyczące warunków rozwiązania kontraktu po tym sezonie. Działacze mistrzów Niemiec rozglądają się już za nowym trenerem. Jednym z głównych kandydatów jest Julian Nagelsmann. Tyle tylko, że obecny pracodawca Nagelsmanna, RB Lipsk, żąda za swojego trenera astronomicznej kwoty (więcej TUTAJ).

Kiedy kolejny mecz Roberta Lewandowskiego i Bayernu Monachium? Sprawdź terminarz!

Komentarze (2)
avatar
darek pe
26.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hamman podlizuje sie Bayernowi, bo liczy na to, ze go monachijski klub przygarnie. 
avatar
franekbra
26.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I co tak konkretnie wypunktował Hamann? Przekazanie info Boatengowi przed ważnym meczem to była tragedia , transfery tragedia, brak środkowych obrońców tragedia , awantura w busie to samo . 50 Czytaj całość