Chyba żaden z polskich trenerów nie zazdrości warunków pracy szkoleniowcowi ŁKS-u Grzegorzowi Wesołowskiemu. Przez ostatnie lata kolejnym trenerom łódzkiej drużyny w prowadzeniu zespołu przeszkadzał brak boiska treningowego, fatalny stan hali, gdzie możnaby prowadzić zajęcia zimą, możliwość wejścia na główną murawę tylko 2 razy w tygodniu itd. To jednak wydaje się błahostkami w porównaniu z obecną sytuacją. Choć minęły już 3 kolejki rozgrywek (ŁKS zagrał w dwóch, bowiem pierwszy ich mecz został przełożony), niemal codziennie Wesołowski na treningu zaskakiwany jest składem swojej drużyny, na który tak naprawdę nie ma żadnego wpływu.
Tym razem nie wiadomo, czy w klubie pozostanie Tomasz Hajto. Najgłośniej krzyczący w sprawie licencji ŁKS-u zawodnik, otrzymał ofertę od Zagłębia Lubin i jego miłość do łódzkiego klubu chyba nagle osłabła, bowiem Hajto rozważa tę propozycję i nie wiadomo, czy wystąpi w środowym meczu ŁKS-u z Wartą Poznań.
W klubie pojawiają się jednak też nowi zawodnicy. Graczem Łódzkiego Klubu Sportowego zostanie prawdopodobnie Sergio Batata. 30-letni Brazylijczyk występował już w ŁKS-ie kilkakrotnie. Po swoim przyjeździe do Polski w 1996 roku związał się on długoletnim kontraktem z Antonim Ptakiem i to właśnie Ptak decydował o piłkarskiej karierze Bataty. W sumie ten zawodnik zwiedził aż 10 polskich klubów, a także zaliczył epizody w Niemczech i w Brazylii. W ŁKS-ie rozegrał 118 meczów w ekstraklasie, strzelając 8 bramek.
Jakie będą kolejne ruchy transferowe w ŁKS-ie, ciężko typować. Jednego możemy być jednak pewni - jakieś zmiany na pewno nastąpią...