Na turniej finałowy mistrzostw Europy (11 czerwca - 11 lipca br.) każda reprezentacja będzie mogła zabrać 26 zawodników - o trzech więcej niż w poprzednich edycjach dużych imprez organizowanych przez UEFA czy FIFA.
UEFA dokonała zmiany "w celu zapewnienia sprawnego przebiegu i ciągłości rywalizacji w świetle pandemii COVID-19".
Jest jednak pewien haczyk. W meczowym składzie znaleźć się będzie mogło tylko 23 piłkarzy (tak jak dotychczas) - wyjściowa "jedenastka" plus 12 rezerwowych. Pozostała trójka zajmie miejsca na trybunach.
Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa oraz inni szkoleniowcy będą mieli czas na przesłanie listy zawodników na Euro do 1 czerwca.
Później będzie można dokonać zmian(y), ale tylko do pierwszego meczu i w przypadku poważnej kontuzji albo poważnej choroby (w obu przypadkach na podstawie dokumentacji medycznej).
Co w przypadku zakażenia koronawirusem? Piłkarze, którzy uzyskają pozytywny wynik testu albo którzy mieli bliski kontakt z osobami zakażonymi (i z tego powodu umieszczeni zostali w izolacji), mogą zostać zastąpieni przed pierwszym spotkaniem przez innego gracza, za zgodą administracji UEFA.
Ponadto wprowadzono jeszcze jeden nowy przepis dotyczący bramkarzy. W przypadku niezdolności fizycznej do gry golkiper może zostać zastąpiony przez innego bramkarza spoza listy przed każdym meczem turnieju - nawet jeśli selekcjoner będzie miał do dyspozycji pozostałych dwóch bramkarzy.
Reprezentacja Polski zagra na Euro 2020 w grupie E. Jej rywalami będą kolejno: Słowacja (14 czerwca, w Petersburgu), Hiszpania (19 czerwca, w Sewilli) oraz Szwecja (23 czerwca, w Petersburgu).
Czytaj także: Euro 2020. Nasz rywal może mieć duży atut. Trener jednak ma mieszane uczucia
Czytaj także: Kolejna reprezentacja dmucha na zimne przed Euro 2020. Piłkarze przyjęli szczepionki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!