Drużyny Premier League wiedzą dobrze czym jest wysoka częstotliwość rozgrywania spotkań. Zwłaszcza jeśli grają w europejskich pucharach. Czerwone Diabły w najbliższych dniach przekonają się o tym dotkliwie.
Manchester United swój ostatni mecz rozegrał 29 kwietnia, kiedy mierzył się z AS Romą w Lidze Europy. Spotkanie z Liverpoolem, które miało nastąpić trzy dni później, zostało odwołane z powodu wtargnięcia kibiców na murawę. Stąd tak długa przerwa, jednak po niej podopiecznych Ola Gunnara Solskjaera czeka niezwykle intensywny okres.
6 maja drużynę z czerwonej części Manchesteru czeka półfinałowy mecz rewanżowy z AS Romą. Zaledwie trzy dni później zmierzą się z Aston Villą, a 11 maja stoczą bój o niezwykle ważne punkty z Leicester City.
Maraton meczowy zamknie przełożona na 13 maja rywalizacja na Old Trafford. Rywalem Manchesteru będzie Liverpool.
"Też chciałbym to wiedzieć, Stefan". Probierz złapał luz po utrzymaniu
Zaskakujący ranking Niemców. Trudno uwierzyć, że nie ma tam Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa