To 29-letni środkowy obrońca, który do końca obecnego sezonu jest wypożyczony ze Slavii Praga do Slovana Liberec. 30 czerwca zostanie jednak wolnym zawodnikiem i jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego, 1 lipca będzie już piłkarzem Cracovii.
5-krotny mistrz Polski będzie pierwszym zagranicznym klubem w karierze 29-latka. Jakub Jugas dotąd występował tylko w ojczyźnie. Jest wychowankiem FC Zlin, z którego w 2017 roku - po zdobyciu z macierzystym klubem Pucharu Czech, trafił do Slavii Praga.
Rok później, jako gracz pierwszego składu, świętował ze stołeczną ekipą mistrzostwo Czech. Wystąpił też w 6 meczach fazy grupowej Ligi Europy. Przed sezonem 2018/19 doznał jednak urazu uda, który zahamował jego karierę. Przez kontuzję stracił niemal całą rundę jesienną kolejnych rozgrywek.
W Slavii już nie zagrał. Do formy wracał na wypożyczeniu do Mlady Boleslav, potem na tej samej zasadzie występował w FK Jablonec i teraz w Slovanie Liberec. Grał w tych zespołach regularnie, w obecnym sezonie wystąpił w 28 meczach Slovana. Jego ogólny bilans w rodzimej ekstraklasie to natomiast 205 występów, 8 bramek i 3 asysty.
Był reprezentantem Czech we wszystkich juniorskich kategoriach. W 2011 roku z kadrą U-19 został wicemistrzem Europy. Dwukrotnie zagrał też w pierwszej reprezentacji. Pierwsze powołanie do kadry A otrzymał w czerwcu 2017 roku, ale na debiut czekał rok.
W debiucie z Australią (0:4) strzelił samobójczego gola, kilka dni później zagrał z Nigerią (1:0), ale kolejnego zaproszenia na zgrupowanie drużyny narodowej już nie otrzymał. Niedługo później doznał wspomnianego urazu, w konsekwencji którego stracił miejsce w składzie Slavii i wypadł z orbity zainteresowań selekcjonera.
29-latek będzie pierwszym letnim nabytkiem Cracovii. Trenerowi Michałowi Probierzowi zależało na wzmocnieniu defensywy, bo w sezonie 2020/21 miał problemy z obsadą środka obrony. David Jablonsky został zdyskwalifikowany, Ołeksij Dytiatjew doznał urazu kolana, a z Niko Datkoviciem klub nie przedłużył kontraktu po urazie.
Mający ich zastąpić Ivan Marquez i Matej Rodin nie stanęli na wysokości zadania. Z przedsezonowego zaciągu sprawdził się jedynie uniwersalny Dawid Szymonowicz. W nowych rozgrywkach Probierz będzie mógł już w pełni korzystać z Dytiatjewa, a Jablonsky będzie do jego dyspozycji od stycznia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo