Jest oficjalny komunikat Bayernu ws. zdrowia Lewandowskiego. Bardzo krótki

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Informacja o tym, że polski napastnik opuścił czwartkowy trening po 40 minutach i na dodatek w asyście lekarzy zmroził polskich kibiców. Bawarczycy dość szybko skomentowali tę sytuację.

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] postanowił błyskawicznie rozwiać wszelkie wątpliwości, które narosły wokół Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że zejście polskiego napastnika po zaledwie 40 minutach treningu zostało zaplanowane. I nie ma mowy o żadnym urazie czy niebezpieczeństwie, że nasz piłkarz nie zagra w najbliższym meczu ligowym Bawarczyków.

Tym samym potwierdziły się doniesienia redaktora naczelnego WP SportoweFaktyPawła Kapusty, który za pośrednictwem Twittera uspokajał: "Z Robertem Lewandowskim wszystko OK. W sobotę normalnie do gry" (TUTAJ przeczytasz więcej >>).

Wracając do komentarza Bayernu jest on bardzo krótki. "Lewandowski miał krótszą sesję treningową, aby odpowiednio zarządzać obciążeniem".

Okazuje się, że to nic nowego. Lewandowski po ostatniej kontuzji (której nabawił się podczas meczu eliminacji MŚ 2022 z Andorą) jest monitorowany przez lekarzy Bayernu. Tydzień temu również zszedł wcześniej z treningu. Ale to nie oznacza, że ma problemy ze zdrowiem. Jest całkowicie zdrowy. W najbliższą sobotę (15 maja) będzie do dyspozycji trenera Hansiego Flicka.

Lewandowski stoi przed wyjątkową szansą na wyrównanie rekordu sprzed prawie 50 lat, który należy do Gerda Muellera. Chodzi o liczbę bramek zdobytych w jednym sezonie Bundesligi. Polakowi brakuje już tylko jednego trafienia do wyrównania legendarnego osiągnięcia niemieckiego napastnika. Lewandowski ma na to dwa mecze: w najbliższą sobotę z SC Freiburg i w kolejną (22 maja) z FC Augsburg.

A już za miesiąc start Euro 2020 dla Biało-Czerwonych. 14 czerwca zagramy pierwsze spotkanie w ramach mistrzostw Europy ze Słowacją. Lewandowski oczywiście jest największą gwiazdą naszej reprezentacji i w dużym stopniu od jego formy zależy wynik zespołu.

Czytaj także: Kibice Bayernu zaszaleli. W takiej odsłonie Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy! >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

Źródło artykułu: