W sezonie 1971/72 Gerd Mueller zdobył 40 goli w jednym sezonie Bundesligi. Przez pół wieku nikt nie zdołał pobić tego rekordu. Dopiero w sobotę jako drugi w historii do 40 bramek w sezonie dobił Robert Lewandowski. Dwie legendy Bayernu Monachium nie miały okazji się poznać. Od kilku lat Mueller przebywa w domu opieki, a kontakt z nim jest utrudniony.
Obu piłkarzy doskonale zna Karl-Heinz Rummenigge. - Grałem z Gerdem Muellerem i wiem, że chciałby, by Robert miał ten dzień. Obaj są napastnikami, którzy wyróżniają się w historii piłki nożnej - podkreślił prezes zarządu Bayernu na łamach oficjalnej strony mistrza Niemiec.
Jakiś czas temu w podobnym tonie wypowiedziała się żona Muellera, Uschi. - Nie byłby zazdrosny. Nie narzekałby, że stracił rekord. Byłoby przeciwnie, pierwszy pogratulowałby - mówiła na łamach "Bilda".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo
Po tym jak Lewy wyrównał rekord Muellera wszędzie posypały się gratulacje dla Polaka. - Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi z powodu Roberta Lewandowskiego. Siedem lat temu za darmo sprowadziliśmy go do Bayernu i stał się jednym z najcenniejszych graczy w historii klubu - dodał Rummenigge.
Pod wrażeniem wyniku Polaka jest również Oliver Kahn. - Od lat Robert Lewandowski wyznacza standardy strzeleckie na całym świecie - podkreślił legendarny bramkarz, obecnie członek zarządu Bayernu.
Po zdobyciu 40. bramki Lewy sam uhonorował Muellera, pokazując koszulkę z jego wizerunkiem (zobacz TUTAJ). - Bardzo podobało mi się, że Gerd był dzisiaj na stadionie. Myślę, że byłby szczęśliwy z powodu Roberta. Gerd był takim nieskazitelnym sportowcem. Bayern może być dumny, że ma teraz dwóch wyjątkowo udanych napastników - dodał z kolei dyrektor sportowy klubu, Hasan Salihamidzić.
Lewandowski ma jeszcze szansę na pobicie rekordu Muellera. W przyszłą sobotę Bayern zagra ostatnie spotkanie sezonu - u siebie z Augsburgiem. Początek o godz. 15:30.
Czytaj też: Co za słowa o Lewandowskim! "Od kiedy pamiętam, takiego kogoś w Bayernie nie było"