Krakowianie mogli z dużym spokojem przystąpić do niedzielnej rywalizacji, gdyż już wcześniej zapewnili sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Natomiast Piast praktycznie musiał zwyciężyć, żeby wystąpić w kolejnej odsłonie europejskich pucharów. Starcie zapowiadało się ciekawie, ponieważ podczas ostatniej potyczki obydwu ekip padło 7 bramek, a gliwiczanie triumfowali 4:3 po trafieniu Kristophera Vidy w czwartej minucie doliczonego czasu gry.
Batalia w Gliwicach lepiej rozpoczęła się dla Wisły, która wyszła na prowadzenie w 11. minucie. Wówczas Konrad Gruszkowski zszedł do środka i uderzył sprzed pola karnego. Piłka po drodze odbiła się od Patryka Sokołowskiego i wpadła do siatki.
Odpowiedź ze strony gospodarzy nadeszła szybko, bo niespełna 360 sekund później. Michał Chrapek zagrał dokładne, prostopadłe podanie do Jakuba Świerczoka, a ten huknął po długim rogu i pokonał Mateusza Lisa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo
Kiedy wydawało się, że podopieczni Waldemara Fornalika pójdą za ciosem, zabójczy atak wyprowadziła Biała Gwiazda. Przepięknym strzałem z dystansu popisał się Stefan Savić, któremu asystował Łukasz Burliga.
Po chwili miejscowy zespół mógł znów wyrównać, gdyż arbiter Mariusz Złotek podyktował rzut karny za zagranie piłki ręką przez jednego z przyjezdnych. Jednakże "jedenastki" nie wykorzystał Świerczok, którego uderzenie obronił bardzo dobrze dysponowany tego dnia Lis.
Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na Piaście Gliwice tuż przed końcem pierwszej połowy tej ciekawej batalii. W 43. minucie trzecią bramkę dla Wisły Kraków po zagraniu od Grigorija Żukowa zdobył młodzieżowiec Piotr Starzyński.
Po zmianie stron piłkarze z Gliwic ambitnie walczyli o swojego drugiego gola i długo bili głową w mur złożony z defensorów gości, bądź na ich drodze stawał golkiper Wiślaków.
Gliwiczanie dopięli swego dopiero w 83. minucie, kiedy to płasko z około 5 metrów huknął rezerwowy Tiago Alves. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Jakub Świerczok.
Na więcej mistrza Polski z 2019 roku już nie było stać i komplet punktów dla Białej Gwiazdy stał się faktem.
PKO Ekstraklasa, 30. kolejka:
Piast Gliwice - Wisła Kraków 2:3 (1:3)
0:1 - Patryk Sokołowski 11' (sam.)
1:1 - Jakub Świerczok 17'
1:2 - Stefan Savić 24'
1:3 - Piotr Starzyński 43'
2:3 - Tiago Alves 83'
Składy:
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Jakub Holubek - Dominik Steczyk (62' Arkadiusz Pyrka), Tomasz Jodłowiec (46' Tiago Alves), Patryk Sokołowski, Gerard Badia (62' Patryk Lipski) - Michał Chrapek - Jakub Świerczok.
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Dawid Szot, Michal Frydrych, Souleymane Kone, Łukasz Burliga - Georgij Żukow (66' David Mawutor), Rafał Boguski (66' Jakub Błaszczykowski) - Konrad Gruszkowski (89' Serafin Szota), Stefan Savić (77' Yaw Yeboah), Piotr Starzyński - Felicio Brown Forbes (78' Jean Carlos Silva).
Żółte kartki: Dominik Steczyk (Piast Gliwice) oraz Souleymane Kone, Felicio Brown Forbes, Rafał Boguski (Wisła Kraków).
Sędziował: Mariusz Złotek.
*w 28. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Świerczok (Piast Gliwice) - Mateusz Lis (Wisła Kraków) obronił.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 30 | 19 | 7 | 4 | 48:24 | 64 |
2 | Raków Częstochowa | 30 | 17 | 8 | 5 | 46:25 | 59 |
3 | Pogoń Szczecin | 30 | 15 | 7 | 8 | 36:23 | 52 |
4 | Śląsk Wrocław | 30 | 11 | 10 | 9 | 36:32 | 43 |
5 | Warta Poznań | 30 | 13 | 4 | 13 | 33:32 | 43 |
6 | Piast Gliwice | 30 | 11 | 9 | 10 | 39:32 | 42 |
7 | Lechia Gdańsk | 30 | 12 | 6 | 12 | 40:37 | 42 |
8 | KGHM Zagłębie Lubin | 30 | 11 | 8 | 11 | 38:40 | 41 |
9 | Lech Poznań | 30 | 9 | 10 | 11 | 39:38 | 37 |
10 | Górnik Zabrze | 30 | 10 | 7 | 13 | 31:33 | 37 |
11 | Jagiellonia Białystok | 30 | 10 | 7 | 13 | 39:48 | 37 |
12 | Wisła Kraków | 30 | 8 | 9 | 13 | 39:42 | 33 |
13 | Wisła Płock | 30 | 8 | 9 | 13 | 37:44 | 33 |
14 | Cracovia | 30 | 8 | 13 | 9 | 28:32 | 32 |
15 | Stal Mielec | 30 | 6 | 11 | 13 | 31:47 | 29 |
16 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 30 | 6 | 7 | 17 | 29:60 | 25 |
Czytaj też:
-> Kulisy odejścia Petera Hyballi. Piłkarze dowiedzieli się w nietypowy sposób
-> Legenda polskiej piłki grzmi. "Wisła na to nie zasługuje"