Selekcjoner Paulo Sousa ogłosił w poniedziałek 26-osobową kadrę reprezentacji Polski na Euro 2020. W zestawieniu zabrakło m.in. Kamila Grosickiego. Skrzydłowy znalazł się jedynie na liście rezerwowych, więc na turniej pojedzie tylko w przypadku kontuzji jednego z powołanych zawodników.
Brak Grosickiego w ścisłej kadrze ostro skrytykował jego menadżer. - Nie podoba mi się ta decyzja Paulo Sousy. Jestem zażenowany. Myślę, że Portugalczyk po prostu nie zna polskich piłkarzy - przyznał Daniel Kaniewski w programie Sport.pl, "Sekcja Piłkarska".
Agent podważa decyzję Sousy, podkreślając, że zdecydował się powołać innego skrzydłowego, który nie gra w klubie - Przemysława Płachetę. 23-latek rzeczywiście jest rezerwowym Norwich City, ale w 2021 roku zagrał w 12 meczach The Championship (2 liga w Anglii), w tym 2-krotnie wybiegał w podstawowej jedenastce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwy popis gwiazdy Realu Madryt. Wow!
Z kolei Grosicki ostatni raz w klubie zagrał w styczniu - w dwóch meczach Premier League i jednym Pucharu Anglii. Od tego czasu znajduje się poza kadrą West Bromwich Albion, z którego odchodzi po trwającym sezonie.
Brakiem powołania dla Grosickiego był zdziwiony m.in. kapitan reprezentacji Robert Lewandowski. - Zrobiło mi się przykro. Jest to mój dobry kolega, wiele lat gramy w reprezentacji i tutaj mogę trochę inaczej, emocjonalnie podchodzić do jego osoby - przyznał kapitan reprezentacji w programie "Gość Wydarzeń" na Polsacie (więcej TUTAJ).
Najbliższe zgrupowanie kadry odbędzie się w Opalenicy w dniach 24 maja - 9 czerwca. Potem Polacy przeniosą się do Sopotu, gdzie będą mieszkać podczas Euro 2020. Przed turniejem rozegrają jeszcze dwa towarzyskie spotkania - z Rosją we Wrocławiu (01.06) i Islandią w Poznaniu (08.06).
Czytaj też: Kamil Grosicki. Marzenia okazały się koszmarem