W poniedziałek poznaliśmy listę wybrańców Paulo Sousy na Euro 2020. W gronie powołanych zabrakło między innymi Krzysztofa Piątka, piłkarz Herthy Berlin w ostatniej chwili doznał poważnej kontuzji.
Na nieszczęściu kolegi w pewnym stopniu skorzystał Dawid Kownacki. Portugalczyk powołał łącznie pięciu napastników. Warto zaznaczyć, że 24-latek z powodzeniem radzi sobie w roli skrzydłowego.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Była to dla mnie pewna niespodzianka, ponieważ ostatnio nie byłem powoływany. Wcześniej nie otrzymałem żadnej informacji od selekcjonera. Dowiedziałem się dopiero na konferencji prasowej - zdradził Kownacki w wywiadzie dla oficjalnej strony Fortuny Duesseldorf.
Postępy wychowanka "Kolejorza" nie umknęły uwadze selekcjonera. Kownacki rozegrał 26 spotkań w 2. Bundeslidze, zdobył siedem bramek i zaliczył 5 asyst. - Jako drużyna chcemy po prostu pokazać się z dobrej strony. To nie jest łatwa grupa, ale sądzę, że mamy duże szanse. Sam chcę odegrać ważną rolę, każdy może być ważny w trakcie turnieju.
Dla gracza Fortuny będzie to już drugi wielki turniej, był w kadrze Adama Nawałki na mundialu w 2018 roku. Kownacki został zapytany kwestię współpracy z Robertem Lewandowskim.
- To dla mnie błogosławieństwo! Mogę grać jako drugi napastnik u boku Roberta lub na skrzydle. Już dobrze się znamy. Od takiego piłkarza można się dużo nauczyć, jest bardzo ważny dla zespołu - Kownacki nie ukrywał swojego zadowolenia.
Czytaj także:
Były reprezentant ubolewa nad brakiem Grosickiego. "Musimy wykorzystywać nasz potencjał"
Tomasz Hajto krytykuje wybory Paulo Sousy. "Czy wystarczy być młodym?"
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz wskazał zawodnika, którego brakuje w kadrze. "Obecnie najlepszy polski piłkarz po Lewandowskim"