Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

La Liga: poznaliśmy mistrza Hiszpanii. Przed świętowaniem przeżył wstrząs

Pierwsza połowa kompletnie nie wyszła piłkarzom Atletico Madryt, a stracona bramka była dla nich wstrząsem. Dopiero po przerwie podopieczni Diego Simeone zapewnili sobie zwycięstwo 2:1 z Realem Valladolid gwarantujące zdobycie mistrzostwa Hiszpanii.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Atletico Madryt cieszą się z bramki PAP/EPA / Ballesteros / Na zdjęciu: piłkarze Atletico Madryt cieszą się z bramki
Siedem lat i pięć dni od świętowania poprzedniego mistrzostwa Hiszpanii piłkarze i kibice Atletico Madryt przygotowywali się do kolejnej fety. Do wywalczenia prymatu w kraju brakowało podopiecznym Diego Simeone jednego zwycięstwa z przedostatnim w tabeli Realem Valladolid. Przeciwnik lidera nie mógł pozwolić sobie na rozprężenie, ponieważ miał jeszcze nadzieję na utrzymanie w La Lidze. Dla obu klubów ostatni mecz w sezonie miał wielkie znaczenie.

Real pokazał wcześnie, że nie zamierza statystować i ułatwiać zadania przeciwnikom. W 18. minucie objął prowadzenie 1:0 dzięki kontratakowi. Przeprowadzili go po dośrodkowaniu Atletico z rzutu rożnego Shon Weissman oraz Marcos Andre. Piłka trafiła do Oscara Plano, a ten biegnący samotnie od połowy boiska miał dużo czasu na wymyślenie sposobu na wygranie pojedynku z Janem Oblakiem. Zrobiło się interesująco.

Simeone starał się uspokoić podopiecznych. Trener pokazywał gestami, że pośpiech jest złym doradcą i jego drużyna powinna uzbroić się w cierpliwość. Atletico miało problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Realnie groźne uderzenie było jedno przez całą pierwszą połowę. Futbolówka odbita rykoszetem po strzale Luisa Suareza przeleciała obok słupka.

ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"

Po rozmowie ze szkoleniowcami w szatniach rozpoczęło się najważniejsze 45 minut w sezonie dla obu klubów. Presja rosła szczególnie na Atletico, ponieważ przy wyniku 0:1 los mistrzostwa Hiszpanii nie był w jego rękach.

W 50. minucie otworzyła się druga szansa na wyrównanie. Ponownie Atletico nie oddało jednak strzału celnego. Jose Maria Gimenez wyszedł wysoko z powietrze i główkował ponad poprzeczką po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Była to zapowiedź odważniejszego ataku faworyta.

Do wyrównania doszło w 57. minucie. Angel Correa zdecydował się na przeprowadzenie solowego rajdu między zaskoczonymi przeciwnikami i takie rozwiązanie "na przebój" okazało się skuteczne. Napastnik Atletico przymierzył płaskim uderzeniem ze szpica w narożnik bramki Realu Valladolid. Diego Simeone uśmiechnął się po raz pierwszy, ponieważ mecz zaczął układać się dobrze dla jego zespołu.

W 67. minucie rozpędzone Atletico było już na prowadzeniu. Luis Suarez strzelił gola na 2:1 w sytuacji sam na sam z Jordim Masipem. Urus skorzystał z katastrofalnego wyprowadzenia piłki w wykonaniu Realu Valladolid. Pobiegł pewnym krokiem w kierunku bramki i wykonał egzekucję na miarę zwycięstwa.

Po odwróceniu losu meczu sytuacja była kontrolowana przez mistrza Hiszpanii. Atletico zadbało o wynik swojego pojedynku, nie musiało interesować się rezultatem meczu Realu Madryt i od razu po ostatnim gwizdku przystąpiło do wyczekiwanego świętowania 11. tytułu w historii klubu. Real Valladolid został oficjalnie spadkowiczem.

Real Valladolid - Atletico Madryt 1:2 (1:0)
1:0 - Oscar Plano 18'
1:1 - Angel Correa 57'
1:2 - Luis Suarez 67'

Składy:

Real: Jordi Masip - Saidy Janko (82' Pablo Hervias), Kiko Olivas, Jawad El Yamiq, Lucas Olaza - Toni Villa (63' Jota), Roque Mesa (63' Michel), Fede (82' Kike), Oscar Plano - Marcos Andre (63' Sergio Guardiola), Shon Weissman

Atletico: Jan Oblak - Kieran Trippier, Felipe, Jose Maria Gimenez, Mario Hermoso (63' Renan Lodi) - Marcos Llorente (79' Geoffrey Kondogbia), Koke, Saul Niguez (63' Joao Felix), Yannick Ferreira Carrasco - Angel Correa (85' Hector Herrera), Luis Suarez

Żółte kartki: Marcos Andre, El Yamiq, Michel, Fede (Real) oraz Felix, Felipe, Lodi (Atletico)

Sędzia: Jose Sanchez

Primera Division 2020/2021

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Atletico Madryt 38 26 8 4 67:25 86
2 Real Madryt 38 25 9 4 67:28 84
3 FC Barcelona 38 24 7 7 85:38 79
4 Sevilla FC 38 24 5 9 53:33 77
5 Real Sociedad 38 17 11 10 59:38 62
6 Real Betis 38 17 10 11 50:50 61
7 Villarreal CF 38 15 13 10 60:44 58
8 Celta Vigo 38 14 11 13 55:57 53
9 Athletic Bilbao 38 11 13 14 46:42 46
10 Granada CF 38 13 7 18 47:65 46
11 Osasuna Pampeluna 38 11 11 16 37:48 44
12 Cadiz CF 38 11 11 16 36:58 44
13 Valencia CF 38 10 13 15 50:53 43
14 Levante UD 38 9 14 15 46:57 41
15 Getafe CF 38 9 11 18 28:43 38
16 Deportivo Alaves 38 9 11 18 36:57 38
17 Elche CF 38 8 12 18 34:55 36
18 SD Huesca 38 7 13 18 34:53 34
19 Real Valladolid 38 5 16 17 34:57 31
20 SD Eibar 38 6 12 20 29:52 30


Czytaj także: FC Barcelona czeka na Erlinga Haalanda. Jest jeden warunek

Czytaj także: Hiszpania bez największych gwiazd? Giganci mogą stracić swoich liderów

Czy Atletico Madryt awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (3)
  • mgr. łęcina Zgłoś komentarz
    No rzeczywiście ''Zaskakujący mistrz Hiszpanii'' wyskoczyli nie wiadomo skąd i zostali mistrzami, jestem zaskoczony!
    • marek.fox Zgłoś komentarz
      No właśnie Zaskakujący mistrz Hiszpanii to jest ale dla pana redaktora :) Atletico przed meczem z Barceloną na wyjeździe już było pewne mistrza na 99% Wystarczyło nie przegrać w
      Czytaj całość
      Barcelonie i po ptakach :) Real jak i Barcelona grały w kratkę !! Atletico od lat jest nie doceniane........
      • zbych22 Zgłoś komentarz
        "Zaskakujący mistrz Hiszpanii" - chyba tylko dla Szczytkowskiego! Przez ile kolejek Atletico przewodził w La Liga? Mistrzostwa Hiszpanii nie zdobywa się przez przypadek.
        Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
        ×
        Sport na ×