41 bramek - tyle Robert Lewandowski strzelił w ostatnim sezonie niemieckiej Bundesligi. Tym samym o jedno trafienie poprawił rekord należący od 1972 roku do Gerda Muellera.
Choć od tamtych wydarzeń minął już ponad tydzień, a piłkarze obecnie przygotowują się do Euro 2020, wciąż sporo mówi się o wyczynie Polaka. Sam Lewandowski szczerze wypowiedział się na temat rekordu.
- Nie mam obsesji na punkcie rekordów - skomentował ostatnio Lewandowski w rozmowie z francuskim Canal+. - Kiedy podejmuję nowe wyzwania, staram się robić to, czego nikt nigdy nie dokonał, ponieważ to popycha mnie do przodu - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Milik wróci szybciej niż się spodziewano? "W ciągu kilku dni powinien być gotowy"
- Szczerze mówiąc, myślałem, że żaden zawodnik nie może zbliżyć się do tego rekordu. Tym bardziej, że nie grałem przez kilka meczów, przez część sezonu byłem kontuzjowany. I tak naprawdę nie zdaję sobie sprawy z wielkości tego, naprawdę tego nie czuję i może to dobrze - zakończył Lewandowski.
32-latek przebywa obecnie z kadrą na zgrupowaniu. We wtorek podopieczni selekcjonera Paulo Sousy rozegrają pierwszy mecz sparingowy przed mistrzostwami Europy. We Wrocławiu zmierzą się z Rosją.
Czytaj także:
- Szwajcaria ruszyła po falstarcie. Gole po absurdalnych błędach
- Trwa walka o Antonio Conte. Real Madryt ma konkurencję