Fenomenalny okres za Robertem Lewandowskim. Polak w minionym sezonie strzelił 41 bramek i pobił rekord legendarnego napastnika Gerda Muellera. Kapitan Biało-Czerwonych znakomicie spisywał się w maju, gdy podkręcił tempo w strzelaniu bramek.
Pięć goli w trzech występach i został wybrany przez fanów piłkarzem miesiąca w Bayernie Monachium. Polski strzelec wygrał z przytłaczającą przewagą. Zdobył 76 procent głosów, drugie miejsce zajął Thomas Mueller (6 procent) i Joshua Kimmich (4 procent).
Po grudniu, lutym i marcu była to już czwarta nagroda dla 32-latka w sezonie 2020/21 - to też najlepszy wskaźnik.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. To będzie wielki atut Roberta Lewandowskiego? "Widać to po innych piłkarzach na świecie"
Przez długi czas uważano, że nie można zbliżyć się do rekordu 40 goli Muellera z sezonu 1971/72. Ale Lewandowski nigdy nie stracił z oczu swojego rywala i odzyskał siły po kontuzji kolana w połowie marca. Hat-trick w wygranym 6:0 meczu z Moenchengladbach w 32. kolejce pozwolił mu marzyć o osiągnięciu wielkiego sukcesu.
Teraz przed Lewandowskim kolejny wielki cel: gra na Euro 2020. Biało-Czerwoni zmagania w grupie E rozpoczną meczem ze Słowacją. Ten odbędzie się 14 czerwca o godz. 18:00 w Sankt Petersburgu. Pięć dni później czeka nas o wiele trudniejsze spotkanie.
19 czerwca reprezentacja Polski zmierzy się z Hiszpanią w Sewilli. Starcie obu zespołów rozpocznie się o godz. 21:00. Na zakończenie zmagań w fazie grupowej kadra Paulo Sousy zagra przeciwko Szwecji, 23 czerwca o godz. 18:00 - ponownie w Sankt Petersburgu.
Zobacz także:
Euro 2020. Boniek nie zgadza się z dziennikarzami. "Byliśmy bliżej wygranej"
Mecz z Rosją unaocznił duży problem reprezentacji Polski. Od tego zależy skuteczność Roberta Lewandowskiego