25-letni Rodrigo Holgado występuje w chilijskim klubie Audax Italiano. Informacje o tym, że może trafić do Wisły pojawiły się kilka miesięcy temu, jednak wówczas do transakcji nie doszło.
Jednym z powodów miało być to, że sprawa "urodziła się" dopiero pod koniec okienka transferowego i zabrakło czasu.
Drugim powodem były też jednak warunki finansowe. Chilijczycy żądali za piłkarza pokaźne pieniądze, a wiadomo, że Wisła do krezusów nie należy. Fani "Białej Gwiazdy" zauważyli jednak ostatnio, że Argentyńczyk zaczął obserwować profil Wisły Kraków. Czyżby zatem zanosiło się na transfer?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalne sceny podczas meczu. Teatrzyk to mało powiedziane!
Teraz jest o wiele taniej
WP SportoweFakty sprawdziły jak wygląda sytuacja. Po pierwsze, z naszych ustaleń wynika, że teraz cena za Holgado jest o wiele niższa niż jeszcze kilka miesięcy temu. Dlaczego? Piłkarzowi już w grudniu kończy się kontrakt, więc siłą rzeczy jego klub nie może żądać w tym momencie dużych pieniędzy. Tę informację potwierdził nam Ton Caanen, menedżer piłkarza.
Zawodnik chce przyjść
Po drugie, Holgado bardzo chętnie przyszedłby do Wisły Kiedy po raz pierwszy pojawiły się plotki o tym transferze, kibice "Białej Gwiazdy" zaczęli pisać do gracza w social mediach, zachęcając go do transferu. To się bardzo Argentyńczykowi spodobało i od tamtego momentu jeszcze bardziej entuzjastycznie podchodzi do ewentualnej transakcji.
Wisła zna sytuację Holgado
Czy jednak dzieje się coś w tej sprawie? Z naszych informacji wynika, że Wisła zna obecną sytuację piłkarza i warunki na jakich mógłby być sprowadzony do Krakowa. Natomiast w klubie od niedawna jest dyrektor sportowy, Tomasz Pasieczny, i jego zdanie też będzie tu miało spore znaczenie. Niedługo powinno dojść do rozmowy między nim a wspomnianym Caanenem.
Jeśli chodzi o napastników, Wisła sprowadziła już Jana Klimenta, mówi się też o powrocie Zdenka Ondraska. Bardzo bliski odejścia jest z kolei Felicio Brown Forbes.