Reprezentacja Polski pokazała charakter. Biało-Czerwone odrobiły dwubramkową stratę

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Dominika Grabowska (z prawej)
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Dominika Grabowska (z prawej)

Kosztowne błędy w pierwszej połowie, skuteczna pogoń w drugiej części gry - tak wyglądał towarzyski mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej kobiet z Finlandią rozegrany w hiszpańskim San Pedro del Pinatar. Zespół Niny Patalon zremisował 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzeba mieć świadomość, że reprezentacja Finlandii to wyżej notowany rywal względem Biało-Czerwonych. Suomi zajmują 24. pozycję w rankingu FIFA, czyli są o sześć miejsc wyżej niż Polki, a wiosną zakwalifikowały się do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Anglii. Zarówno jedne, jak i drugie przygotowują się do startu w eliminacjach mistrzostw świata, które ruszają we wrześniu.

- Musimy mieć świadomość, że szukanie optymalnej jedenastki trzy miesiące przed meczem nie zawsze będzie możliwe. Tak samo jak dzisiaj wyjeżdżamy do Hiszpanii bez kilku podstawowych czy kluczowych piłkarek, tak samo może się wydarzyć przed meczem z Belgia we wrześniu - zapowiadała na przedmeczowej konferencji prasowej trener Nina Patalon.

Polki starały się grać odważnie i kreować bramkowe sytuacje, ale nie ustrzegły się błędów w defensywie. W 24. minucie po faulu Dominiki Grabowskiej Finki miały rzut wolny. Na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z 20 metrów zdecydowała się Eveliina Summanen i pokonała w ten sposób debiutującą w seniorskiej kadrze Karolinę Klabis.

ZOBACZ WIDEO: Lukas Podolski ocenił reprezentację Polski przed Euro 2020

Bramkarka AZS UJ Kraków - na swoje nieszczęście - została autorką drugiej bramki dla rywalek i to zaledwie dwie minuty później, gdy w polskim polu karnym doszło do nieporozumienia. Po dośrodkowaniu Rii Oling Jolanta Siwińska wybiła piłkę tak niefortunnie, że trafiła nią prosto w Klabis, która choć starała się "wyjąć" futbolówkę przed linią bramkową, musiała skapitulować.

Biało-Czerwone jednak się nie zraziły i szukały swoich szans dalej. Miały przewagę w posiadaniu piłki i w liczbie stwarzanych sytuacji. Drogę do bramki Pauli Myllyoji udało się jednak znaleźć dopiero w 58. minucie. Wtedy to przepięknym uderzeniem z dystansu popisała się Dominika Grabowska.

Na niespełna kwadrans przed końcem gry zespół trener Niny Patalon doprowadził do wyrównania. Pressing na połowie reprezentacji Finlandii przyniósł skutek w postaci przechwytu piłki przez Natalię Padillę Bidas, a Ewa Pajor zwieńczyła tę akcję ładnym strzałem po ziemi z ostrego kąta tuż przy słupku.

Piłkarka VfL Wolfsburg mogła jeszcze w końcówce dać Polkom zwycięstwo, gdy huknęła z ósmego metra, ale trafiła prosto w bramkarkę drużyny przeciwnej. Mecz skończył się więc remisem. Podczas zgrupowania w Hiszpanii Biało-Czerwone czeka jeszcze spotkanie towarzyskie z Czeszkami w poniedziałek, 14 czerwca o godzinie 11:00.

Polska - Finlandia 2:2 (0:2)
0:1 - Eveliina Summanen 24'
0:2 - Karolina Klabis 26' - sam.
1:2 - Dominika Grabowska 58'
2:2 - Ewa Pajor 77'

Składy:

Polska: Karolina Klabis - Sylwia Matysik,  Małgorzata Mesjasz,  Jolanta Siwińska,  Martyna Wiankowska - Natalia Padilla Bidas (84' Klaudia Jedlińska), Gabriela Grzywińska, Adriana Achcińska (84' Zofia Buszewska), Dominika Grabowska (84' Emilia Zdunek), Weronika Zawistowska (62' Ewelina Kamczyk) - Ewa Pajor.

Finlandia: Paula Myllyoja - Nora Heroum (62' Jutta Rantala), Anna Westerlund, Natalia Kuikka, Emma Koivisto - Adelina Engman, Emmi Alanen (46' Olga Ahtinen), Eveliina Summanen, Ria Oling (84' Kaisa Collin), Sanni Franssi - Linda Sallstrom (84' Juliette Kemppi).

Żółta kartka: Franssi (Finlandia).

Sprawdź także: "Przyjeżdżają z nadwagą". Mocne słowa o reprezentantkach Polski

Źródło artykułu: