7 
We wtorek zespół Czesława Michniewicza poznał przeciwnika w 1. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Legia Warszawa zmierzy się z mistrzem Norwegii, czyli FK Bodo/Glimt (więcej TUTAJ).
Już niewiele czasu zostało do pierwszego meczu. Działacze uaktywnili się na rynku transferowym. Tego samego dnia zaprezentowany został trzeci nowy zawodnik.
Maik Nawrocki pomyślnie przeszedł testy medyczne. Legia potwierdziła, że środkowy obrońca został wypożyczony na rok z Werderu Brema. W umowie między klubami jest możliwość transferu definitywnego.
ZOBACZ WIDEO: Specjalista szczerze o badaniach w sporcie. "Są rzeczy, których medycyna nie jest w stanie zobaczyć"
Trener Michniewicz zabiegał o transfer piłkarza, z którym pracował w młodzieżowej reprezentacji Polski. - Mam poczucie, że Legia to najlepsze miejsce, żeby zrobić następny krok w moim rozwoju - największy klub w Polsce, znany w Europie, z bardzo dobrą infrastrukturą. Znam również sztab trenerski, z którym spotkałem się w reprezentacji U21 i wiem, że pracuje na wysokim poziomie - stwierdził Nawrocki w rozmowie z klubowymi mediami.
20-latek do tej pory nie wywalczył sobie miejsca w seniorskim zespole Werderu. Rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w Warcie Poznań. Na poziomie PKO Ekstraklasy wystąpił w trzech spotkaniach i strzelił jednego gola w starciu ze Śląskiem Wrocław (2:3).
Czytaj także:
Jedna nowa twarz na pierwszym treningu Warty Poznań
Lechia Gdańsk wróciła do treningów w okrojonym składzie
Czy Nawrocki będzie podstawowym graczem Legii? 
