Ostatni mecz Wisły z Arką oglądali wysłannicy angielskiego klubu. Była to już kolejna ich wizyta w Polsce, tym razem prawdopodobnie po to, by ostatecznie ustalić warunki transferu. Jednak jak donosi Przegląd Sportowy, Wisła i Fulham mają rozbieżne oczekiwania w stosunku do ceny za Pawła Brożka. Londyńczycy chcą wyłożyć 2,5 mln euro, krakowianie skasować o milion więcej. Pole do kompromisu jest, a sam piłkarz z chęcią przeniósłby się na Wyspy. - Powiem szczerze, że to najkonkretniejszy sygnał od dwóch lat - przyznał.
Nieoczekiwanie także Robert Lewandowski może opuścić kraj, chociaż władze Lecha mówiły, że po transferze Rafała Murawskiego żaden inny piłkarz Kolejorza nie odejdzie w tym okienku transferowym. Ale oferta, jaką przedstawił Szachtar - jak na polskie warunki - jest kosmiczna i na pewno daje do myślenia włodarzom klubu. Problemem może być fakt, że Lewandowski nie bardzo chce jechać na Wschód. - Jeśli miałbym gdzieś przejść, to raczej do klubu z zachodniej Europy - mówił. Jak donosi Przegląd Sportowy, czwartkowy mecz w Lidze Europejskiej oglądali przedstawiciele francuskich zespołów - AS Monako i Olympique Marsylia.