Ryszard Tarasiewicz (Śląsk Wrocław): - W pierwszej kolejności gratuluję zwycięstwa Jagiellonii. Popełniliśmy dwa błędy indywidualne - brak zdecydowania w odbiorze piłki - kosztowały nas zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że Jagiellonia jest mocnym zespołem, szczególnie u siebie, co potwierdza od dłuższego czasu. Myślę, że mecz mógłby się inaczej ułożyć, aczkolwiek nikt tego nie może być pewien do końca, ale moim zdaniem był ewidentny rzut karny na Sebastianie Dudku. Oprócz tego nie można mieć więcej pretensji do sędziego, ale coś takiego ewidentnego powinno się gwizdać. Tym bardziej, że z tego co mi wiadomo jest to sędzia międzynarodowy.
Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): - Gdyby nie przypadkowa strata punktów w meczu z Polonią Warszawa Śląsk przyjechałby tu z kompletem punktów i wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo trudne spotkanie. Cieszę się, że moi zawodnicy bardzo dobrze zaprezentowali się na tle dobrze przygotowanego zespołu i potrafiliśmy zdobyć bramkę, a później bardzo mądrze wybijać Śląsk. Udało się wyeliminować ich atuty co jest dla mnie bardzo istotne. Teraz generalnie się chwilę pocieszymy i przeanalizujemy jeszcze w sobotę to spotkanie, a od niedzieli myślimy już tylko o Wiśle. Bo na razie niby tych punktów mamy dziesięć, ale ich nie mamy. W tym momencie najważniejsze jest to, że zespół bardzo dobrze się zaprezentował. Jeszcze raz chcę podkreślić, że był to bardzo trudny mecz, jego tempo było też bardzo dobre jak na nasze warunki i oby takich meczów oraz zespołów grających w piłkę było jak najwięcej.