Emiliano Sala zginął w styczniu 2019 roku w katastrofie samolotu nad kanałem La Manche tuż przed rozpoczęciem treningów z ekipą Cardiff City, do którego przeszedł z FC Nantes. Po jego śmierci rozpoczął się konflikt o transfer Argentyńczyka.
Przedstawiciele walijskiego klubu kwestionowały wymóg zapłacenia 15 mln funtów za zawodnika pozyskanego z FC Nantes, który nie zdążył zadebiutować w barwach nowej drużyny.
Na tym problemy się nie skończyły. Brytyjskie "Daily Star" poinformowało, że siostra tragicznie zmarłego piłkarza trafiła do szpitala. Znajduje się w stanie krytycznym po tym jak podjęła próbę samobójczą.
Informację potwierdziły argentyńskie media. Dziennikarze dodali także, że Romina Sala jako pierwsza pojawiła się w Wielkiej Brytanii po wiadomościach o zaginięciu jej brata.
Argentyńskie "La Nacion" przekazało ponadto, że Sala została znaleziona nieprzytomna przez koleżankę. Jest podłączona do respiratora, a lekarze walczą o jej życie.
Sprawa jej brata wciąż pozostaje nierozwiązana. Śledztwo przedłuża się z powodu trwającej pandemii koronawirusa. Wiadomo, że pilot nie posiadał wymaganej licencji.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Czytaj także:
- Kontrowersyjne decyzje sędziego. Hiszpania powinna grać w dziesiątkę?
- Soczysty przytyk w stronę Bayernu Monachium. "To zdumiewające"