Mahir Emreli wygra rywalizację z Tomasem Pekhartem? "Mogę się od niego wiele nauczyć"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: radość piłkarzy Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: radość piłkarzy Legii Warszawa

Mahir Emreli liczy na owocną współpracę z Tomasem Pekhartem. - Może grać jeden lub dwóch napastników, wybór należy do trenera. Najważniejsze jest to, żebyśmy wspierali się wzajemnie - powiedział napastnik.

Latem reprezentant Azerbejdżanu zasilił kadrę Legii Warszawa. Snajper bardzo dobrze spisywał się w sparingach i zapewnił zwycięstwo drużynie w pierwszym meczu z FK Bodo/Glimt (3:2) - przed tygodniem Mahir Emreli dwa razy wpisał się na listę strzelców.

Na konferencji prasowej były gracz Karabachu został zapytany o różnice w przygotowaniach. - Mówiąc szczerze, to nie chciałbym tego porównywać wprost. Każdy trener ma inny sposób przygotowania i inne metody treningowe. Od zawodnika wymaga się, żeby był po prostu gotowy - stwierdził Emreli.

- Od pierwszego dnia świetnie czułem się w drużynie, atmosfera była bardzo dobra. Każdy był otwarty i pomocny. Ważne jest, że trener mówi w języku rosyjskim, to dużo ułatwia w bezpośredniej komunikacji. Dogaduję się z innymi piłkarzami zarówno na boisku, jak i poza nim. Atmosfera jest ważna dla całego zespołu - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: Anglicy mogą zapomnieć o kolejnej wielkiej imprezie? "Marzy mi się wielki turniej w Danii"

Rewanż zostanie rozegrany przy ul. Łazienkowskiej. Norweska drużyna trenowała przy dopingu puszczonym z głośników (więcej TUTAJ). - Obiło mi się o uszy, że jeden z treningów rywali był zorganizowany przy akompaniamencie dopingu naszych kibiców. Ja naprawdę nie mogę się doczekać, gdy zagram przy obecności fanów. Wiem, że już dawno była możliwość, żeby byli dużą grupą na stadionie, rozmawialiśmy o tym z innymi zawodnikami - dodał.

W ostatnim sezonie Tomas Pekhart był królem strzelców PKO Ekstraklasy. Czech wrócił już do treningów po Euro 2020. Rywalizacja napastników zapowiada się naprawdę interesująco.

- To dla mnie przyjemność, że mogłem poznać Tomasa. Wiem, jak wyglądała jego kariera piłkarska. Jako młody piłkarz mogę się od niego dużo nauczyć. Może grać jeden lub dwóch napastników, wybór należy do trenera. Najważniejsze jest to, żebyśmy wspierali się wzajemnie jako drużyna. Powinniśmy okazywać sobie wsparcie - oznajmił.

Emreli zacytował słowa słynnego Zinedine'a Zidane'a. - Zawodnik, który nie potrafi spędzić meczu na ławce rezerwowych, nigdy nie będzie dobry - zakończył.

Spotkanie Legia Warszawa - FK Bodo/Glimt odbędzie się w najbliższą środę (14 lipca). Początek o godz. 20:00. Zwycięzca dwumeczu awansuje do 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

Czytaj także:
Ma ponad 100 występów w Ekstraklasie. Kolejny głośny transfer klubu Łukasza Piszczka
Zamieszanie z najlepszą "jedenastką" Euro 2020. Oto ostateczny wybór UEFA

Źródło artykułu: