[tag=73069]
Peter Hyballa[/tag] w atmosferze skandalu - za sprawą niewybrednych zachowań i konfliktów - opuścił Wisłę Kraków. Szybko znalazł kolejne zatrudnienie, bo związał się z Esbjerg fB - klubem występującym na zapleczu duńskiej ekstraklasy. Tam również piłkarze szybko przekonali się o jego charakterze i metodach treningowych.
- Masz większe cycki niż twoja żona. Myślisz, że kim ty jesteś? Rób dwadzieścia pompek! - mówił do zawodników (więcej TUTAJ). Hyballa regularnie kpił z wagi zawodników, zarządził czystki w składzie i od razu wyrobił sobie szerokie grono wrogów.
W związku z surowymi i skandalicznymi metodami trenera, interweniować postanowił duński Związek Graczy. - Od kilku tygodni prowadzimy dialog z kierownictwem Esbjerg fB, ale nic z tego nie wyszło. Dlatego też uważam, że musimy iść do przodu w tej sprawie, ponieważ czuję, że teraz istnieje potrzeba wyraźnego odrzucenia takiej kultury, w której Twoje prawa jako pracownika w Danii - i jako istoty ludzkiej - są kwestionowane. Nie zaakceptujemy tego - powiedział dyrektor związku, Michael Sahl, cytowany przez portal bt.dk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku
O zachowaniu Hyballi powiadomiony został już duński Urząd Inspekcji Pracy. Ma się on przyjrzeć sposobowi pracy Niemca. Wspomniany Kalt osobiście poprosił też Petera Hyballę o zmianę swojego zachowania. Trudno jednak przypuszczać, żeby to zdołało pomóc.
W czwartek, w wywiadzie z Suddeutsche Zeitung, Hyballa bronił swojej postawy. - Jestem trenerem duszą i ciałem, no i oczywiście jestem wymagający, bo moje treningi są zarówno intensywne, jak i atrakcyjne. Zmieniamy coś tutaj, a jeśli coś zmieniasz, nie wszystkim się to podoba - przyznał.
Czytaj także: Odszedł z Wisły jako persona non grata. Teraz tłumaczy swój wybór