- Mam naderwane więzadła krzyżowe. Na Wiśle na pewno nie zagram, ale po dwutygodniowej przerwie na reprezentację powinienem dojść do siebie i być gotowym na spotkanie z Lechem Poznań. Kontuzja nie jest jakaś poważniejsza, ale nie jest to również jakaś błaha sprawa - informuje Darek.
- W czasie wślizgu kolano skręciło mi się, poczułem ból, jednak wróciło na swoje miejsce i postanowiłem grać dalej. W drugiej połowie chciałem jeszcze pomóc zespołowi, lecz nie miałem już sił - mówi Jarecki, który w meczu ze Śląskiem zajął miejsce Vahana Gevorgyana, który miał uraz mięśnia dwugłowego uda. - W takiej samej sytuacji był teraz Vahan. Wypadł ze składu na ważny mecz ze Śląskiem, a ja wskoczyłem na jego miejsce. Najważniejsze, że w dalszym ciągu osiągamy dobre wyniki, zawodnicy, którzy wchodzą z ławki nie osłabiają zespołu i najważniejsze jest, że kadra zespołu jest wyrównana - dodaje Jagiellończyk z najdłuższym stażem w zespole.
Jak poinformował przed meczem ze Śląskiem Zdzisław Koryszewski, lekarz Jagiellonii Gevorgyan powinien być gotowy na spotkanie z Białą Gwiazdą.