Sensacyjne informacje ws. szefa potężnego klubu. "Użyto do tego dwóch telefon komórkowych"

Getty Images /  Michael Regan - UEFA / Na zdjęciu: Nasser Al-Khelaifi
Getty Images / Michael Regan - UEFA / Na zdjęciu: Nasser Al-Khelaifi

Dziennikarze "Le Monde" poinformowali, że Nasser Al-Khelaifi padł ofiarą cyberataku. Przestępcy najprawdopodobniej nie chcieli jednak poznać planów transferowych Paris Saint-Germain.

- Pod koniec 2018 roku doszło do cyberataku na prezesa Paris Saint-Germain, Nassera Al-Khelaifiego - donoszą francuskie media. - Użyto do tego dwóch telefon komórkowych z Kataru oraz linii stacjonarnej, która została przypisana do dyrektora ds. komunikacji paryskiego klubu.

Osoby odpowiedzialne za atak miały użyć oprogramowania Pegasus. Co ciekawe, zdaniem "Le Monde" wcale nie chodziło o tajne informacje dotyczące francuskiego klubu. Przestępcy wcale nie mieli na celu poznać szczegółów transferowych klubu z Paryża. Chodziło o coś innego.

Do ataku doszło w momencie (koniec 2018), kiedy panowały bardzo napięte stosunki dyplomatyczne i handlowe między Katarem, a Arabią Saudyjską. Al-Khelaifi to bardzo wpływowy biznesmen działający właśnie na Bliskim Wschodzie. Jest m.in. założycielem beIN Sports Media Group, grypy medialnej działającej na rynku praw telewizyjnych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej

- Wiemy, że niektóre podmioty od lat organizowały cyberataki na beIN Sports i jej pracowników - powiedział na łamach "Le Monde" rzecznik prasowy tej grupy medialnej. - Zdajemy sobie też sprawę z kampanii oszczerstw, sabotażu reklamowego czy właśnie cyberataków przeciwko naszemu prezydentowi.

Przypomnijmy, że Al-Khelaifi jest szefem PSG od 2011 roku. W przeszłości był zawodowym tenisistą, jest obecnie drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w historii gry reprezentacji Kataru w Pucharze Davisa.

Czytaj także: Jakub Błaszczykowski podjął decyzję ws. kariery >>

Czytaj także: Christian Eriksen pod ścianą. Wszystko przez surowe przepisy >>

Źródło artykułu: