Górnik Łęczna zatrzymał Cracovię po powrocie do PKO Ekstraklasy

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartosz Śpiączka (z lewej) i Pelle van Amersfoort (z prawej)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartosz Śpiączka (z lewej) i Pelle van Amersfoort (z prawej)

Górnik Łęczna nie przegrał na inaugurację sezonu 2021/2022 PKO Ekstraklasy. Beniaminek zremisował u siebie z wyżej notowaną Cracovią 1:1.

Górnik wraca do Ekstraklasy po czterech latach przerwy i na inaugurację chciał pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością. Natomiast krakowianie liczyli na ogranie beniaminka, co im się jednak nie udało.

Początek spotkania w Łęcznej był spokojny, a lekką przewagę optyczną miały Pasy, które dłużej utrzymywały się przy piłce.

Pierwszy groźny strzał w tym meczu oddał w 29. minucie starcia Mathias Rasmussen, ale fantastyczną interwencją popisał się Maciej Gostomski, który wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku

Kiedy wydawało się, że bliżej otwarcia wyniku konfrontacji jest Cracovia, na prowadzenie przed przerwą wyszli Górnicy. Najpierw futbolówkę w środkowej strefie boiska wywalczył Bartosz Śpiączka, zagrał piłkę do jednego z klubowych kolegów i popędził w kierunku pola karnego. Tam napastnik gospodarzy otrzymał podanie od Przemysława Banaszaka i po chwili pokonał Lukasa Hrosso.

Tuż po zmianie stron miejscowa drużyna mogła wygrywać jeszcze wyżej, lecz minimalnie przestrzelił skrzydłowy Sergiej Krykun.

Natomiast w odpowiedzi Cracovia wyprowadziła szybką kontrą, którą powinien wykończyć Pelle van Amersfoort, jednakże fatalnie spudłował z bliskiej odległości.

Krakowianie dążyli do zdobycia wyrównującej bramki i dopięli swego w 82. minucie. Wówczas Marcos Alvarez szczęśliwie, ale zarazem bardzo ładnie piętką skierował piłkę do siatki. Asystę w tej akcji zaliczył Florian Loshaj.

Jeszcze przed finiszem batalii zwycięstwo swojemu zespołowi mógł zapewnić rezerwowy Paweł Wojciechowski, który jednak nie wykorzystał niezłej okazji do strzelenia gola i starcie zakończyło się podziałem punktów.

Kolejnym rywalem Górnika w PKO Ekstraklasie będzie KGHM Zagłębie Lubin (piątek, 30 lipca 2021 r., godz. 18:00), zaś Cracovia w drugiej serii gier zmierzy się ze Śląskiem Wrocław (niedziela, 1 sierpnia 2021 r., godz. 17:30).

PKO Ekstraklasa, 1. kolejka:

Górnik Łęczna - Cracovia 1:1 (1:0)
1:0 - Bartosz Śpiączka 42'
1:1 - Marcos Alvarez 82'

Składy:

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Kryspin Szcześniak (69' Michał Goliński), Paweł Baranowski, Tomasz Midzierski, Leandro - Michał Mak (70' Bartosz Rymaniak), Janusz Gol (82' Tomasz Tymosiak), Bartłomiej Kalinkowski (70' Adrian Cierpka), Sergiej Krykun - Bartosz Śpiączka, Przemysław Banaszak (80' Paweł Wojciechowski).

Cracovia: Lukas Hrosso - Otar Kakabadze (46' Thiago), Matej Rodin, Jakub Jugas, Michal Siplak - Damir Sadiković (59' Marcos Alvarez), Mathias Rasmussen (46' Florian Loshaj) - Patryk Zaucha (66' Karol Knap), Pelle van Amersfoort, Sergiu Hanca (46' Cornel Rapa) - Filip Balaj.

Żółte kartki: Bartłomiej Kalinkowski, Kryspin Szcześniak, Michał Mak (Górnik Łęczna) oraz Michal Siplak, Michał Probierz, Otar Kakabadze, Jakub Jugas (Cracovia).

Sędziował: Łukasz Szczech.

Widzów: 3714.

Czytaj też:
-> Górnik Łęczna spadnie z ligi? "Rok temu wróżono nam to samo"
-> Kolejna rewolucja w Cracovii. Probierz znów przewietrzył szatnię

Źródło artykułu: