2021 rok jest dla Kacpra Kozłowskiego fantastyczny. Oprócz regularnych występów w Pogoni Szczecin, siedemnastolatek pojechał na Euro 2020. Co więcej, pojawiając się na boisku w spotkaniu przeciwko Hiszpanii (1:1), został najmłodszym zawodnikiem w historii mistrzostw Europy.
Nasz najbardziej utalentowany piłkarz nowy sezon PKO Ekstraklasy rozpoczął w najlepszy możliwy sposób. Chwilę (24 sekundy) po wejściu na murawę strzelił gola na 2:0. Nie tylko samo uderzenie, ale cała akcja robi ogromne wrażenie.
Wonderkid pic.twitter.com/vMF7ar2kH8
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) July 25, 2021
Choć pierwsza kolejka jeszcze się nie skończyła, to trafienie Kacpra Kozłowskiego może aspirować do bramki rundy, a nawet sezonu. Siedemnastoletni pomocnik był zadowolony po niedzielnym starciu z Górnikiem Zabrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo
- Uważam szczerze, że to była jedna z najładniejszych bramek w mojej karierze, którą tak naprawdę mam przez mniej więcej sześć lat. Także bardzo się z tego cieszę - powiedział w pomeczowym wywiadzie dla Canal Plus Sport.
Przed poniedziałkowym starciem na Reymonta pomiędzy Wisłą Kraków a Zagłębiem Lubin swoje mecze w 1. kolejce wygrały trzy zespoły z TOP 3 tamtego sezonu - Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin. Kozłowski po spotkaniu z Górnikiem Zabrze nie ukrywał, że chce, aby to jego zespół dominował w rozgrywkach.
- Mam nadzieję, że to my będziemy rozdawać karty. Wiadomo, że jest to pierwszy mecz i wiele jeszcze przed nami. Natomiast czuję, że może być dobrze w tym sezonie - ocenił najmłodszy zawodnik w historii mistrzostw Europy.
Zobacz też:
Ważny zawodnik odszedł z Rakowa! Częstochowianie mają zarobić sporo pieniędzy
PKO Ekstraklasa. Świetny mecz w Gliwicach. Festiwal bramkowy przy Okrzei. Pudło z karnego momentem zwrotnym