[tag=72485]
[/tag]Kacper Kozłowski w meczu otwierającym sezon 2021/2022 PKO Ekstraklasy zachwycił. Potrzebował zaledwie 24 sekund, aby umieścić piłkę w siatce i domknąć wynik. Po jego bramce Pogoń Szczecin wygrała 2:0 z Górnikiem Zabrze.
Wiele mówiło się o markerach, ukazujących zmęczenie Kozłowskiego przed meczem z Górnikiem. Skutkiem tego młody pomocnik zaczął mecz na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 66. minucie, notując niezwykły występ.
- Drużyna piętnastolatków? Robi swoje. Rezerwy? Robi swoje. Pierwsza drużyna? Kwalifikacje europejskich pucharów? Sparing kadry? Mecz z Hiszpanią na Euro? Nie pęka, rywal nie ma znaczenia. Wychodzi na boisko i jest pozytywnie bezczelny - powiedział Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni Szczecin i były reprezentant Polski w wywiadzie dla "sport.pl".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki
Sporo się spekuluje nad miejscem Kozłowskiego w składzie na rewanżowy pojedynek z NK Osijek. W pierwszym meczu padł remis 0:0, więc Pogoń potrzebuje zwycięstwa. Pierwszy gwizdek w tym meczu 29 lipca o godzinie 21:00.
O Kozłowskim usłyszał cały świat, dzięki dobrej postawie na Euro 2020. Młody pomocnik został najmłodszych zawodnikiem w historii mistrzostw Europy.
Włoski dziennik "Tuttosport" nominował wychowanka Pogoni Szczecin do prestiżowej nagrody "Golden Boy", czyli plebiscytu, w którym wybiera się najzdolniejszego młodego piłkarza w Europie. W przeszłości laureatami tej nagrody byli m.in. Lionel Messi, Kylian Mbappe czy Erling Haaland.
Adamczuk w dalszej części wywiadu poinformował, że w klubie chcą, aby Kozłowski pozostał jeszcze jeden sezon w Szczecinie. Dla kibiców PKO Ekstraklasy to świetna wiadomość.
Wyczekiwany powrót Arkadiusza Milika. Polak ominie start sezonu
PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Wisła Płock pozyskała nowego napastnika