Przyszłość legendy Manchesteru United stanęła pod znakiem zapytania po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się kompromitujące zdjęcia. Według informacji "Sky Sports News", Wayne Rooney miał być szantażowany przez dwie kobiety. Policja z Cheshire nie podejmie jednak działań w tej sprawie.
Zarząd Derby County mimo wszystko nie planuje zmiany menadżera. - Popełniłem błąd. Niepotrzebnie wybrałem się na imprezę z przyjaciółmi. Chciałbym przeprosić moją rodzinę i klub za to, co się wydarzyło - stwierdził szkoleniowiec.
Rooney odcina się od szumu medialnego. - To już za mną, teraz chcę ruszyć do przodu. Jestem wdzięczny Derby za to, że dostałem możliwość prowadzenia drużyny. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by przywrócić blask klubowi. Nie mogę się doczekać kolejnego meczu - przekonywał.
35-latek ma za sobą ciężki okres. Drużyna Krystiana Bielika i Kamila Jóźwiaka z trudem utrzymała się na poziomie The Championship.
Przed nadchodzącym sezonem Derby County zmaga się z problemami kadrowymi. W pewnym sensie trener sam utrudnił sobie sprawę. Na jednym z treningów Rooney wziął udział w gierce i spowodował poważną kontuzję Jasona Knighta (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
Arsenal o krok od pozyskania obrońcy
Polak z szansami na grę w Premier League. Podpisał profesjonalny kontrakt
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo