Lechia Gdańsk czerpie inspirację z Euro 2020
Lechia Gdańsk wygrała z Wisłą Płock 1:0 po niekonwencjonalnie zdobytym golu po rzucie wolnym. Piotr Stokowiec przyznał, że zainspirowało go Euro 2020 i ma w swojej talii jeszcze kilka zagrań, które zaskoczą rywali.
Gdańszczanie mogli otworzyć wynik już do przerwy. - W I połowie mieliśmy dwie fajne okazje - Zwolińskiego i Kałuzińskiego. Brakowało nam jednak konkretów, by potwierdzić naszą dobrą grę. Jestem zadowolony z wyniku i z fragmentów gry. Potrafimy grać lepiej, mamy swój sposób grania, ale musimy operować piłką szybciej, przyspieszać grę i nad tym popracujemy, bo potrafimy grać dokładniej. Momentami tempo było za wolne. W końcówce miała miejsce kontuzja Nalepy i z czterech stoperów został nam tylko Maloca. Jarka Kubickiego cofnęliśmy na stopera, Janek Biegański wszedł na szóstkę i musieliśmy utrzymać wynik, który był niezwykle ważny. Do poprawy przyspieszenie gry i będzie dobrze - przeanalizował trener.
Lechia stara się wprowadzać nowinki, które mają zaskoczyć rywala. - Staramy się grać hybrydowo. Jesteśmy zainspirowani Euro 2020 i próbujemy różnych rotacji. Mamy trochę wyuczonych sytuacji i chcemy to doszlifować, by było z tego dużo pożytku. Poświęciliśmy trochę czasu, nie tylko takie zagranie jak przy akcji bramkowej jest w naszym repertuarze. Taki detal zadecydował o tym, że mamy 3 punkty - zauważył Stokowiec.
Kolejny raz w wyjściowym składzie nie zagrał Flavio Paixao. - Każdy jest dla nas ważny, Flavio też odegrał swoją rolę w końcówce. Jego wzrost i doświadczenie pomogły w końcówce. Graliśmy pragmatycznie, nie jest wykluczone że Flavio wejdzie niżej i będą grali obaj naraz. Wszystko w swoim czasie, mamy kreatywnych zawodników i możemy nimi zagrać - przyznał trener Lechii po meczu z Wisłą Płock.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi