"Wszyscy skupiają się na potencjalnym starciu z Crveną Zvezdą". Chorwaci pewni pokonania Legii

Getty Images / Jurica Galoic / Na zdjęciu: Piłkarze Dinamo Zagrzeb w meczu z Omonią Nikozja
Getty Images / Jurica Galoic / Na zdjęciu: Piłkarze Dinamo Zagrzeb w meczu z Omonią Nikozja

- Szanse na awans widzę w proporcjach jakichś 70 proc. do 30. Oczywiście z przewagą po chorwackiej stronie - mówi WP SportoweFakty chorwacki dziennikarz przed meczem Legii Warszawa z Dinamo Zagrzeb w el. LM. Wymienia też mocne i słabe strony rywala.

W środę 4 sierpnia o godz. 20 Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Dinamo Zagrzeb w III rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Zdecydowanym faworytem tego meczu są gospodarze. - W Chorwacji niewiele mówi się o polskim klubie - mówi nam dziennikarz Marko Jerleković z portalu index.hr.

- Ludzie w Zagrzebiu zachowują się tak jakby awans był już faktem. Wszyscy skupiają się na potencjalnym starciu z Crveną Zvezdą w kolejnej rundzie eliminacji. Osobiście również myślę, że Dinamo wygra to starcie bez większych problemów - dodaje nasz rozmówca.

Legia musi przygotować się na trudny dwumecz. Dinamo od kilkunastu lat co sezon gra w fazie grupowej LM lub Ligi Europy, a więc ma nieporównywalnie większe doświadczenie w pucharach. Ponadto piłkarsko wydaje się mieć dużo lepszą jakość. - Zespół na pewno zagra w formacji 4-2-3-1 i spróbuje zdominować rywala pod każdym względem - nie ma wątpliwości Jerleković.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

- Legia może oczekiwać, że Dinamo będzie więcej atakować prawą stroną niż lewą. Myślę jednak, że Chorwaci nie pozwolą na wymianę ciosów. Jeżeli zobaczą wiele ofensywnych ruchów ze strony polskiej drużyny, to są gotowi cofnąć się i przy mocnej defensywie poczekać na szansę do kontrataku. Mają wiele pomysłów na grę - zapowiada Jerleković.

Dinamo w składzie ma wielu ciekawych zawodników. Jako najbardziej wartościowego wymienia się bramkarza Dominika Livakovicia, a duże zainteresowanie europejskich klubów wzbudzają także m.in. Luka Ivanusec czy Lovro Mejer. - Ten ostatni to główna postać drużyny. Oczywiście Mislav Orsić i Bruno Petković to także świetni gracze środka pola i z łatwością mogą sami wygrać mecz, ale to on jest tu obecnie sercem i duszą. Jest najlepszą "10" od czasów Luki Modricia i z pewnością będzie dyktował warunki gry. Na boisku podejmuje najważniejsze decyzje - zachwala chorwacki dziennikarz.

Zespół z Chorwacji ma słabe strony, w których Legia powinna upatrywać swoich szans. - Na boisku na pewno zabraknie kontuzjowanego kapitana Arijana Ademiego, choć akurat Josip Misić okazał się naprawdę dobrą alternatywą. Na lewej stronie obrony zagra defensywny pomocnik Bartol Franjić, który musi tam występować po odejściu Josko Gvardiola. Stąd właśnie moja prognoza większej aktywności w ataku na prawej stronie - podkreśla Jerleković.

- Moim zdaniem jeśli Legia chce "ukłuć" Dinamo to musi to zrobić w kontrach. W przeciwnym razie jest bardzo mało prawdopodobne, że będą w stanie wiele zrobić. Szanse na awans widzę w proporcjach jakichś 70 proc. do 30. Oczywiście z przewagą po chorwackiej stronie - kończy Jerleković.

[b]

[/b]

Ivica Vrdoljak: Legia ma potencjał i ambicje

Damian Kądzior: Dinamo jest w takim momencie, że to trzeba wykorzystać

Komentarze (0)