Zabetonowane przedpole i brak konkretów. Legia nie była w stanie zburzyć muru

Dinamo Zagrzeb pokonało w Warszawie Legię 1:0, kończąc marzenia podopiecznych Czesława Michniewicza o fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jak wyglądało to spotkanie w opinii ekspertów?

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Na zdjęciu od lewej: Andre Martins i Kristijan Jakić PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu od lewej: Andre Martins i Kristijan Jakić
W Zagrzebiu Legii Warszawa udało się wyjść z 0:1 i doprowadzić do remisu. Tym razem Dinamo na taki scenariusz już nie pozwoliło i to chorwacka ekipa pozostała w grze o fazę grupową Ligi Mistrzów.

Zbigniew Boniek jest zły. "Zabrakło napastników. To co wystarczy na ligę nie wystarcza na Ligę Mistrzów" - napisał w swoich mediach społecznościowych prezes PZPN.

"Dinamo (...) zabetonowało przedpole i niestety zabrakło konkretów" - pisze Tomasz Włodarczyk.

"To nie było niemożliwe. Ale wcale nie było bliskie" - dodaje Rafał Wolski.

"Szkoda. Zabrakło niewiele" - uważa Łukasz Jurkowski.

"Umówmy się, że akcja Ivanuseca to jest takie widzenie przestrzenne, które robi przewagę w piłce" - zauważył Michał Kołodziejczyk, pisząc o genialnej asyście przy jedynym golu na Łazienkowskiej.

"Gdyby samym dopingiem i atmosferą na stadionie Legia mogłaby strzelać gole, byłoby spokojnie 3:1 do przerwy" - komentuje Mateusz Ligęza.

"Nie ma wstydu" - pisze Łukasz Grabowski.

"Nie dość, że Legia nie zdołała awansować, to na dodatek w IV rundzie eliminacji Ligi Europy zmierzy się ze Slavią Praga" - tak wygląda scenariusz na przyszłość według Tomasza Hatty.

Zobacz także:
Kara dla Legii Warszawa. Wszystko przez zachowanie kibiców
To niewiarygodne, ale prawdziwe! Leo Messi oficjalnie w nowym klubie!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×