Pandemia koronawirusa wywróciła finanse klubów do góry nogami. Kilka z nich wpadło w olbrzymie problemy finansowe, na czele z Barceloną, której dług sięga ponad miliard euro. Wydawało się, że o transferach w okolicach 100 milionów euro możemy zapomnieć na wiele lat. Zapowiadało się na chude lata w futbolu i mocne zaciąganie pasa.
- Największe kluby musiały znaleźć rozwiązanie okropnej sytuacji, w której się znalazły. Real Madryt w dwa sezony stracił 400 mln euro - przekonywał jeszcze w kwietniu, w programie "El Chiringuito", Florentino Perez, najważniejsza osoba w Realu Madryt.
Pandemia to pretekst
Ten sam prezydent Królewskich kilka miesięcy później zaoferował 200 (!) milionów euro za Kyliana Mbappe. Za piłkarza, którego 1 lipca 2022 roku będzie można pozyskać za darmo, gdyż 22-latek nie chce przedłużyć umowy z Paris Saint-Germain.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Cristiano Ronaldo Junior w formie jak tata!
Paradoks tej sytuacji jest jednak taki, że gigantyczne pieniądze i tak nie przekonały PSG. Francuzi przez cały czas ignorowali Real Madryt i nie chcieli stracić czołowego piłkarza.
- Przez cały czas jasno określałem swoje stanowisko, nasz przekaz był oczywisty. Stanowisko klubu także jest jasne. Nie będziemy go zmieniać lub powtarzać - powiedział prezydent klubu Nasser Al-Khelaifi w rozmowie ze stacją BeIN Sports.
Paryżanie byli zresztą w ostatnich tygodniach na czołówkach gazet na całym świecie. Dokonali pięciu poważnych transferów, które mają zapewnić drużynie upragniony triumf w Lidze Mistrzów. Na Parc de Princes trafiali kolejno Achraf Hakimi, Georginio Wijnaldum, Gianluigi Donnarumma, Sergio Ramos oraz w końcu Lionel Messi, który witany był w Paryżu jak prawdziwy król.
Co ciekawe, tylko Achraf Hakimi z Interu Mediolan kosztował PSG ogromne pieniądze - 60 milionów euro. Reszta piłkarzy trafiła do klubu bez sumy odstępnego.
W pogoni za Anglią
Najwięcej w letnim oknie transferowym działo się w Premier League. Nic dziwnego, gdyż Anglicy przyzwyczaili nas do rekordowych transferów. Nie zawsze jednak sumy płacone za piłkarzy są adekwatne do ich umiejętności. Przykład? Arsenal FC, który ponownie wyrzucił pieniądze w błoto.
Kanonierzy wydali na nowych graczy 165 mln euro, a "hitem" okazał się transfer bramkarza z Championship - Aarona Ramsdala za 28 mln euro. Dla porównania Cristiano Ronaldo kosztował Manchester United jedyne 15 mln euro.
W Anglii byliśmy świadkami trzech najdroższych transferów. Numerem jeden jest Jack Grealish, za którego Manchester City zapłacił 117 mln euro (kwoty za transfermarkt.com). Drugie miejsce należy do Romelu Lukaku - 115 mln, a trzecie Jadona Sancho - 85 mlm euro.
Najdroższe transfery w letnim oknie transferowym:
Piłkarz | Cena transferu | Nowy klub |
---|---|---|
Jack Grealish | 117,5 mln euro | Manchester City |
Romelu Lukaku | 115 mln | Chelsea FC |
Jadon Sancho | 85 mln | Manchester United |
Achraf Hakimi | 60 mln | PSG |
Ben White | 58,5 mln | Arsenal FC |
Dayot Upamecano | 42,5 mln | Bayern Monachium |
Raphael Varane | 40 mln | Manchester United |
Tammy Abraham | 40 mln | AS Roma |
Ibrahima Konate | 40 mln | Liverpool FC |
Premier League okazała się królem polowania, a najlepiej świadczą o tym liczby. Kluby ligi angielskiej dokonały łącznie transferów na... 1.351.185.000 miliarda euro. Druga pod tym względem jest liga włoska (549.444.363 euro), a trzecia niemiecka (416.368.181). Kolejne miejsca zajmują Francja (384.420.000), a ostatnie Hiszpania (293.000.000).
Najmniej latem działo się w Hiszpanii. Kluby w La Lidze zostały najmocniej dotknięte pandemią koronawirusa i nikt nie mógł pozwolić sobie na wielkie transfery. Na dodatek z rozgrywek odeszło wiele gwiazd, na czele z Messim, Ramosem czy Varane'em.
Dopiero w ostatnim dniu okienka na Półwyspie Iberyjskim byliśmy świadkami większego ruchu. Atletico Madryt zapłaciło 40 mln euro za Antoine'a Griezmanna, a FC Barcelona wypożyczyła Luuka de Jonga z Sewilli. Szczególnie ten drugi transfer nie powalił jednak na kolana.
Takie okno transferowe nie powtórzy się jednak nigdy. Tylko w kilka tygodni swoje kluby zmienili: Leo Messi, Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Romelu Lulaku, Jadon Sancho, Sergio Aguero, Memphis Depay, David Alaba, Georgino Wijnaldum, Tammy Abraham, Dayot Upamecano, Raphael Varane, Achraf Hakimi, Jack Grealish, Antoine Griezmann czy młodziutki Eduardo Camavinga.
Zobacz także:
Krzysztof Piątek nie miał szans na grę w eliminacjach
Jakub Wawrzyniak zdecydowanie o Krychowiaku i Grosickim