Poza Igorem Charatinem, który we wtorek przechodził testy medyczne, Legię najprawdopodobniej wzmocni Lirim Kastrati, gracz Dinama Zagrzeb. To dość zaskakujący transfer, którego mało kto się spodziewał.
Kastrati to niezwykle szybki zawodnik, pokazał to zresztą choćby w meczu z Legią, w walce o Ligę Mistrzów. Reprezentant Kosowa ma wzmocnić konkurencję w formacji ofensywnej mistrza Polski, co z pewnością ucieszy Czesława Michniewicza.
Legia gra na kilku frontach i potrzebuje szerszej kadry. Ostatnie ruchy, które powinny być "dopięte" dziś sprawiają, że faktycznie taką kadrę będzie miała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
Transfer Kastratiego za przesądzony uznał dziennikarz Arlind Sadiku, który poinformował, że piłkarz nie poleci na mecz Kosowa z Gruzją ze względu na konieczność wizyty na testach medycznych w Polsce.
Z naszych informacji wynika, że Kosowianin faktycznie w środę pojawi się w Polsce i przejdzie testy medyczne. Strona polska woli być jeszcze ostrożna, ale jak słyszymy, szanse na transfer są duże. Wciąż trwa jednak jeszcze dogrywanie pewnych szczegółów.
W grę wchodzą spore pieniądze. Jeśli potwierdzi się , że będzie to transfer definitywny, to kwota ma przekroczyć milion euro. A przy ewentualnym wypożyczeniu też zostanie wpisana spora kwota wykupu.