Politycy chcieli umieścić w PZPN doradcę Morawieckiego
Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy dzwonili politycy PiS, żeby funkcję sekretarza związku powierzył Mariuszowi Chłopikowi, zaufanemu człowiekowi premiera Mateusza Morawieckiego.
Ale - jak dowiadują się WP SportoweFakty - w czwartek podczas posiedzenia zarządu PZPN Cezary Kulesza ma zgłosić nowego kandydata na to ważne stanowisko w związku. Pełniącym obowiązki sekretarza ma zostać Łukasz Wachowski, dotychczasowy dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN. - Prezes zna Łukasza, ma do niego pełne zaufanie. Dlatego chce mu powierzyć to odpowiedzialne stanowisko. Na razie do końca roku. Potem ocenimy, czy będziemy współpracować dalej - mówi WP SportoweFakty członek władz piłkarskiej centrali.
Według informacji SportowychFaktów Maciej Sawicki, czyli dotychczasowy sekretarz, odchodzi definitywnie z PZPN i przechodzi do biznesu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelałW grze o stanowisko sekretarza generalnego związku, które wiąże się z realnym kontrolowaniem działania PZPN, była jeszcze jedna osoba. - Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach do prezesa Kuleszy i innych ludzi z władz PZPN dzwonili politycy PiS i inne osoby powiązane z premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie kandydatury Mariusza Chłopika - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty członek władz PZPN.
O Chłopiku zrobiło się głośno przy okazji wycieku maili ministra Michała Dworczyka. Z ich treści wynika, że pracujący w banku PKO BP jako dyrektor biura Ekstraklasy i gamingu Chłopik jest jednym z najbliższych doradców premiera Mateusza Morawieckiego. Chłopik był dołączany niemal do wszystkich maili krążących między najważniejszymi osobami w kraju, wiele razy sam też udzielał się w korespondencji, doradzając premierowi w sprawach wizerunkowych.
Wokół Chłopika zrobiło się gorąco w ostatnich tygodniach. Najpierw Polityka, a następnie Gazeta.pl i Onet podali, że doradca Morawieckiego ma stracić stanowisko w banku. Do likwidacji przeznaczono całe biuro, którego jest szefem. W tle zwolnienia Mariusza Chłopika ma być też konflikt pomiędzy premierem Mateuszem Morawieckim a ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem.
Z informacji WP SportoweFakty wynika, że premier Morawiecki obiecał mu znalezienie nowego stanowiska. W grę miały wchodzić Polski Fundusz Rozwoju lub właśnie PZPN. - Nie chcemy się wikłać w rozgrywki polityczne. Ale przede wszystkim pana Chłopika do pracy na stanowisku sekretarza PZPN dyskwalifikuje słaba znajomość języka angielskiego - mówi członek władz piłkarskiej centrali.