Strzelił gola i się rozpłakał. Francja straciła punkty w Kijowie

PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO / Na zdjęciu: Mykoła Szaparenko (z prawej) rozpłakał się po strzeleniu bramki
PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO / Na zdjęciu: Mykoła Szaparenko (z prawej) rozpłakał się po strzeleniu bramki

Piąty mecz reprezentacji Ukrainy i piąty remis w el. mistrzostw świata. W sobotni wieczór Ukraińcy zremisowali 1:1 z Francją. Gospodarze prowadzili po pięknym strzale z dystansu, jednak w drugiej połowie dali się zaskoczyć po dośrodkowaniu.

Francja, jako lider grupy D, była faworytem tego meczu i początek wskazywał, że to goście będą nadawać ton rywalizacji. Dłużej utrzymywali się przy piłce, zmuszali rywali do biegania. Problem polegał jednak na tym, że praktycznie nie stwarzali sobie sytuacji. Jedyna nadarzyła się w 44. minucie, gdy Paul Pogba zagrał do Anthony Martiala, a ten przegrał pojedynek z Andrijem Pjatowem. Powinno być 0:1, a po kilkunastu sekundach było 1:0, gdy fantastycznym strzałem z dwudziestu metrów popisał się Mykoła Szaparenko. Stojący w bramce Hugo Lloris nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Z kolei Szaparenko strzelił, a następnie się rozpłakał. To było jego pierwsze trafienie w narodowych barwach.

To było tez drugie ostrzeżenie Ukraińców w tym meczu, którzy stawali się coraz groźniejsi wraz z upływem czasu. Wcześniej w świetnym stylu rozegrali dwa stałe fragmenty gry. Po jednym za lekko strzelał Andrij Jarmolenko, a nieco wcześniej z paru metrów fatalnie spudłował Ilja Zabarnyj.

Francuzi mieli spore problemy z grą w ofensywie. W oczy rzucał się brak Kyliana Mbappe, który nie zagrał z powodu urazu łydki. Francja grała wolno i nie mogła znaleźć sposobu na przedostanie się przez mur stworzony z ukraińskich zawodników. Gospodarze byli wybiegani i świetnie ustawieni taktycznie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Nie ustrzegli się jednak błędu, który został skrzętnie wykorzystany przez Francuzów. Dośrodkowanie z prawej strony, powalczył w powietrzu Adrien Rabiot, piłka spadła pod nogi Martiala, a ten w tym przypadku już się nie pomylił, choć Pjatow był bliski obrony.

Po stracie gola Ukraina była trochę zamroczona i wydawało się, że może nie zdobyć nawet jednego punktu, ale dość szybko udało się otrząsnąć, pozbierać i wrócić na odpowiedni poziom. Niemniej, bliżej zwycięstwa byli Francuzi. Na niespełna kwadrans przed końcem kapitalną okazję miał rezerwowy Moussa Diaby, lecz strzelił tylko w słupek.

Po meczu w zdecydowanie lepszych nastrojach byli gospodarze, co dało się odczuć po reakcji trybun. Oni świętowali ten remis niczym zwycięstwo.

Ukraina - Francja 1:1 (1:0)
1:0 Mykoła Szaparenko 44'
1:1 Anthony Martial 50'

Składy:

Ukraina: Andrij Pjatow - Mykoła Matwijenko, Serhij Krywcow, Ilja Zabarnyj - Ołeksandr Tymczyk, Taras Stepanenko, Mykoła Szaparenko (90' Serhij Sydorczuk), Witalij Mykołenko - Andrij Jarmołenko (90+3' Ołeksandr Zubkow), Roman Jaremczuk (82' Danyło Sikan), Wiktor Cyhankow (82' Rusłan Malinowski).

Francja: Hugo Lloris - Leo Dubois, Kurt Zouma, Presnel Kimpembe, Lucas Digne - Paul Pogba, Aurelien Tchouameni (82' Jordan Veretout), Adrien Rabiot - Antoine Griezmann, Anthony Martial (64' Karim Benzema), Kingsley Coman (64' Moussa Diaby).

Żółte kartki: Jarmołenko, Malinowski (Ukraina) oraz Kimpembe (Francja).

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Francja 8 5 3 0 18:3 18
2 Ukraina 8 2 6 0 11:8 12
3 Finlandia 8 3 2 3 10:10 11
4 Bośnia i Hercegowina 8 1 4 3 9:12 7
5 Kazachstan 8 0 3 5 5:20 3

CZYTAJ TAKŻE:
Jose Mourinho skreślił reprezentanta Argentyny. Javier Pastore sprawdzi się w Hiszpanii
Zaskakujące informacje o transferze Ronaldo. Włoskie media: To dlatego odszedł z Juventusu do United

Komentarze (0)