Kibice Lecha Poznań kończą bojkot. Mają też wiadomość dla władz klubu

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: kibice Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: kibice Lecha Poznań

Stadion Miejski w Poznaniu znów ożyje. Kibice Lecha kończą bojkot, choć nie wszystkie ich postulaty zostały spełnione. Jest też ważny komunikat dla władz klubu.

Od początku sezonu 2021/2022 najbardziej zagorzała grupa fanów "Kolejorza" (zajmująca trybunę za jedną z bramek) nie prowadziła zorganizowanego dopingu. Spora jej część nie pojawiała się też na meczach.

Bojkot był związany z fatalnymi wynikami poznaniaków w poprzedniej edycji (11. miejsce na finiszu), a także ruchami kadrowymi. Zdaniem kibiców klub oszczędzał na transferach i nie ściągał do stolicy Wielkopolski wystarczająco dobrych zawodników.

Latem sytuacja się zmieniła, bo do zespołu Macieja Skorży dołączyło kilka nowych twarzy, m. in. Adriel Ba Loua z Viktorii Pilzno, który kosztował 1,2 mln euro i został najdroższym piłkarzem Lecha w historii. Wcześniej rekord należał do Rafała Murawskiego i Pedro Tiby (każdego z nich pozyskiwano za 1 mln w unijnej walucie).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Oprócz sporej aktywności na rynku transferowym, "Kolejorz" zaliczył udany początek rozgrywek. W sześciu spotkaniach wywalczył 14 pkt., co daje mu aktualnie 1. miejsce w tabeli (z przewagą trzech "oczek" nad Pogonią Szczecin).

"Większość naszych postulatów zostało spełnionych. Nie ma już w klubie trenera przygotowania fizycznego, transfery zostały poczynione na godnym poziomie. Zdecydowaliśmy, że to jest już ten czas, kiedy należy wrócić na trybuny. Idziemy na kompromis wobec osoby dyrektora sportowego. Niech klub to doceni" - tak brzmi fragment komunikatu, jaki opublikowało na Facebooku stowarzyszenie kibiców Lecha Poznań.

Fani domagali się wcześniej odejścia Tomasza Rząsy. Klub nie dokonał zmiany na stanowisku dyrektora sportowego, ale póki co pretensje ustały.

Powrót na trybuny ma nastąpić w piątek 17 września o godz. 20.30, gdy w ramach 8. kolejki PKO Ekstraklasy "Kolejorz" podejmie Wisłę Kraków. Wcześniej zagra jeszcze na wyjeździe z Rakowem Częstochowa (w niedzielę 12 września o godz. 17.30).

Czytaj także:
Zamieszanie wokół Dawida Kownackiego. Zagrał w klubie, choć nie pojechał na kadrę. Znamy przyczynę
Robert Lewandowski w tęczowej opasce? Kapitan reprezentacji Polski zajął jasne stanowisko

Komentarze (13)
avatar
Majkel2018
17.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech wygrał z kilkoma ogórami i już kibice się podniecili i zapomnieli o swoich postulatach. Ciekawe co będą gadać na koniec sezonu. 
avatar
MKSKorona1973
10.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tyle że się ogarnęli i wracają dopingować swój klub bo ich bojkot był nieporozumieniem. 
avatar
parcam
9.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ha ha ha kończą bojkot :DDD Kiedy okazało się, że są zupełnie niepotrzebni, kiedy Lech sobie świetnie bez nich radzi ... postanowili wrócić i podpiąć się pod ewentualny sukces. Ale padalce bez Czytaj całość
avatar
Langfuhr
9.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bandziory chcą decydować o klubie za cudze pieniądze.Podobny przypadek dotyczy Bydgoszczy i Zawiszy.Tam kibole sprowadzili Zawiszę na samo dno. 
avatar
collins01
9.09.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
tzw.kiboli czyli łyse małpy,należy pacyfikować a nie dawać im miejsce na forum!