Mueller pozamiatał słowami o Lewandowskim

Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Thomas Muller i Robert Lewandowski
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Thomas Muller i Robert Lewandowski

Co chwilę w mediach pojawiają się spekulacje na temat odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. W związku z tym pojawiają się również nazwiska potencjalnych następców Polaka.

Nie tylko reprezentacja Polski jest uzależniona od "Lewego". Również w Bayernie Monachium jego rola jest nieoceniona. Nasz snajper dokonuje rzeczy - wydawałoby się - niemożliwych do zrobienia. To jednak Polak wyznacza granice.

Jest zabójczo skuteczny i niesamowicie regularny, co jest cechą kluczową jeżeli mówimy o napastniku.

Od 2014 roku Robert Lewandowski jest graczem Bayernu - zdobył dla tego klubu już ponad 300 goli! Z każdym kolejnym rokiem nasilają się jednak spekulacje o jego odejściu. Real Madryt i Paris Saint-Germain mają go na radarze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

W obozie mistrza Niemiec przekonują jednak, że Polak ma kontrakt ważny do 2023 roku i na pewno go wypełni, bo nikt nie ma zamiaru się go pozbywać w tym czasie. Co potem? "Lewy" na starcie sezonu 2023/2024 będzie miał 35 lat na karku. To jednak może nie mieć większego wpływu na jego formę.

Co jednak zrobi Bayern? W mediach już teraz pojawiają się nazwiska potencjalnych następców. "Bild" niedawno zapytał Thomasa Muellera co sądzi o pomyśle Hansi Flicka. Ten - do niedawna trener Bayernu, a obecnie selekcjoner reprezentacji Niemiec - stwierdził, że wyobraża sobie Kaia Havertza jako Lewandowskiego.

Odpowiedź była krótka i bardzo konkretna. - Bardzo trudno jest porównywać jakichkolwiek zawodników z Lewandowskim. Nie grałem z żadnym innym napastnikiem, który strzelałby 40 lub więcej bramek każdego roku - rzucił zawodnik monachijskiego klubu.

"Lewy" od sezonu 2014/2015 zaliczył 333 występy w barwach Bayernu. Zdobył w nich 301 goli i zaliczył 65 asyst. W poprzednich rozgrywkach pobił "niemożliwy" rekord Gerda Muellera - notując 41 bramek w jednym sezonie Bundesligi. Bieżące rozgrywki rozpoczął od pięciu trafień w lidze (3 mecze) i dwóch w meczu o Superpuchar Niemiec. Maszyna się nie zatrzymuje.

Zobacz także:
Włoski dziennikarz wściekły na sytuację Piotra Zielińskiego. "Jaki był sens?"
Paulo Sousa sam jest sobie winny. "Wtedy popełnił podstawowy błąd"

Komentarze (2)
NEYMAR84
8.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wy też zamiatacie od rana. w myśl ostatniego artykułu waszego o Bobku o tytule "Teatr jednego aktora" można smiało powiedzieć, że Sportowe fakty to teatr jednego piłkarza.