Florentino Perez marzy o odbudowie wielkiego Realu Madryt, który będzie rok w rok kolekcjonował nowe trofea. Co z transferami? Monitorowane są sytuacje czterech wielkich gwiazd.
Wśród nich jest Robert Lewandowski, o czym donosi "AS". Na celowniku jest także Norweg Erling Haaland, który na co dzień występuje w Borussii Dortmund.
Christian Vieri, były włoski napastnik, w rozmowie z Antonio Cassano (na Bobo TV, kanał na Twitchu), zdradził, że wg. jego informacji to właśnie Haaland jest numerem jeden na liście Realu Madryt.
- Haaland jedzie do Madrytu na 100 procent. Tak mi mówią, ale nie wiem, czy to prawda - powiedział, na co Cassano natychmiast zareagował: "To znaczy, że Mbappé ciao!".
"AS" informuje jednak, że pierwszą opcją Realu jest zatrudnienie Haalanda po podpisaniu kontraktu z Mbappe. Ale Norwegiem interesuje się także Paris Saint-Germain, jeśli Francuz opuści zespół. Real zdaje sobie sprawę, że czeka go trudna przeprawa pod względem finansowym. Jeśli Królewscy nie będą w stanie spełnić marzeń finansowych Haalanda, planem B jest pozyskanie Lewandowskiego, który ma kontrakt z Bayernem do 2023 roku.
A czy Bayern wybrałby Haalanda, gdyby Lewandowski odszedł? - Powiedzieli mi, że Bayern chce podpisać Norwega. A także, że Madryt planuje wziąć Lewandowskiego na kilka lat. Dla mnie miałoby to sens - powiedział Cassano.
Zaledwie kilka dni temu Karl-Heinz Rummenigge wprost wypowiedział się w tej sprawie: "Zagra za granicą". Madryt marzy o Norwegu, Vieri też go tam widzi, ale rywale nie tracą go z oczu.
Czytaj także:
Zamieszanie wokół Dawida Kownackiego. Zagrał w klubie, choć nie pojechał na kadrę. Znamy przyczynę
Robert Lewandowski w tęczowej opasce? Kapitan reprezentacji Polski zajął jasne stanowisko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć