La Liga. Siedem goli w meczu Realu Madryt. Udany powrót na Santiago Bernabeu

PAP/EPA / Emilio Naranjo / Na zdjęciu: Federico Valverde
PAP/EPA / Emilio Naranjo / Na zdjęciu: Federico Valverde

Stadion Santiago Bernabeu znowu żyje. Real Madryt po wielu miesiącach wrócił na swój obiekt i w meczu z Celtą Vigo problemy miał tylko w 1. połowie. Ostatecznie Królewscy wygrali 5:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Real po wielu miesiącach wrócił na swój stadion. Święto na Santiago Bernabeu w Madrycie zamierzała zepsuć Celta Vigo, która w La Lidze czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Potyczka kapitalnie rozpoczęła się właśnie dla przyjezdnych. W 4. minucie źle zachowali się w defensywie gospodarze, doszło do bilardu przed polem karnym. Iago Aspas zagrał krótko do Santiego Miny, a ten w sytuacji sam na sam trafił do siatki.

Królewscy rzucili się do odrabiania strat, niemal nie schodzili z okolic pola karnego Celty. W 6. minucie głową uderzał Vinicius Junior, Matias Dituro instynktownie odbił piłkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

Do remisu Królewscy doprowadzili w 24. minucie. Rozmontowali defensywę Celty gospodarze. W końcowej fazie akcji Federico Valverde odegrał głową do Karima Benzemy, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył gola.

Wydawało się, że przyjezdni nie podniosą się. Tymczasem siedem minut później ponownie prowadzili. Po szybkim wyjściu przyjezdnych, zagranie na piąty metr do Franco Cerviego. Strzał piętą odbił się od słupka, poprawka znalazła drogę do siatki.

Do przerwy Real nie był w stanie zagrozić poważniej Celcie. Wprawdzie w 39. minucie do siatki trafił Benzema, ale podający Casemiro był na spalonym. Francuz z trafienia cieszył się chwilę po zmianie stron, kiedy z lewej strony na piąty metr dośrodkował Miguel Gutierrez, a Benzema głową doprowadził do remisu.

W 55. minucie Królewscy w końcu wyszli na prowadzenie. Snajper Królewskich z okolic środka pola zagrał do Juniora, a ten w sytuacji pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. Celta mogła błyskawicznie odpowiedzieć, Thibaut Courtois uratował gospodarzy broniąc strzały Miny.

Zespół Carlo Ancelottiego rywali pozbawił złudzeń w 72. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Luka Modrić, Chorwat w sytuacji sam na sam uderzył w bramkarza. Poprawka debiutującego w Realu Eduardo Camavingi znalazła drogę do bramki.

Przegrywając dwoma golami Celta starała się złapać kontakt. Nie kwapił się do ataku Real. Stąd też niemal do końca pod bramkami niewiele się działo. Wynik gry ustalił w 87. minucie Benzema pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul na Viniciusie Juniorze. Królewscy powrót na Santiago Bernabeu mogą uznać za udany.

Real Madryt - Celta Vigo 5:2 (1:2)
0:1 - Santi Mina 4'
1:1 - Karim Benzema 24'
1:2 - Franco Cervi 31'
2:2 - Karim Benzema 46'
3:2 - Vinicius Junior 55'
4:2 - Eduardo Camavinga 72'
5:2 - Karim Benzema (k.) 87'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Eder Militao, Nacho, Miguel Gutierrez (89' Marcelo) - Luka Modrić (79' Marco Asensio), Casemiro, Federico Valverde - Eden Hazard (65' Eduardo Camavinga), Karim Benzema, Vinicius Junior (89' Rodrygo Goes).

Celta Vigo: Matias Dituro - Hugo Mallo, Jeison Murillo (90' Joseph Aidoo), Nestor Araujo, Javier Galan - Renato Tapia (46' Fran Beltran) - Brais Mendez (52' Augusto Solari), Denis Suarez, Franco Cervi (64' Nolito) - Iago Aspas, Santi Mina (64' Thiago Galhardo).

Żółte kartki: Nacho, Vinicius (Real) oraz Murillo, Araujo, Solari (Celta).

Sędzia: Jose Sanchez.

[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
La Liga. Męczarnie mistrza z beniaminkiem
Trener Barcelony szokuje kibiców. Porównał Neymara do nowego piłkarza

Komentarze (0)