Oto największy problem Bruk-Bet Termaliki. Gorsza jest tylko Legia

Bruk-Bet Termalica Nieciecza to jedyny zespół w PKO Ekstraklasie, który jeszcze nie wygrał meczu w tym sezonie. - Bardzo potrzebujemy punktów. Brakuje nam chłodnej głowy w ostatnich fazach gry - mówi trener Mariusz Lewandowski.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza
Do ubiegłego weekendu takie zespoły były dwa. Oprócz Bruk-Bet Termaliki Nieciecza wygrać nie mógł również Górnik Łęczna, ale ekipa z Lubelszczyzny w dramatycznych okolicznościach pokonała Wisłę Płock 3:2 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli, spychając na nie ekipę popularnych Słoni.

W piątek wieczorem Termalica zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (początek o godz. 18). - Przede wszystkim musimy być skuteczni. Mocno pracujemy, by wychodzić na boisko z chłodną głową. Brakuje nam tego w ostatnich fazach gry. Jeśli to dołożymy, to jestem spokojny, że pójdziemy po pierwszą, drugą bramkę i będzie to wyglądało zdecydowanie lepiej niż do tej pory - powiedział trener Mariusz Lewandowski na konferencji prasowej.

Skuteczność, a raczej jej brak, jest zdecydowanie największym problemem zespołu z Niecieczy w tym sezonie. Termalica była wielokrotnie chwalona za styl, budowanie akcji, jednak nie przekładało się to na strzelane gole. Ostatnie miejsce w tabeli nie jest przypadkowe. Pięć zdobytych bramek w sześciu meczach to najgorszy wynik w lidze. Gorzej w tej klasyfikacji wygląda jedynie... Legia Warszawa. Mistrzowie Polski rozegrali jednak o jedno spotkanie mniej, a strzelili cztery gole.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Zespół Termaliki musi szukać punktów na każdym kroku, choć raczej nie będzie faworytem w starciu z Zagłębiem. Z drugiej jednak strony lubinianie są w tym sezonie, jak i od paru lat, bardzo chimeryczni. Trzy spotkania wygrali, trzy przegrali, co plasuje ich w środku stawki.

Trener Lewandowski bardzo dobrze zna zespół Zagłębia. - W każdym meczu są emocje. Pochodzę z Lubina, tam zaczynałem karierę jako piłkarz i trener, ale dzisiaj pracuję w Niecieczy i tylko na tym się koncentruję. Mocno przygotowujemy się do piątkowego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że punkty są nam bardzo potrzebne. Cały mikrocykl poświęciliśmy temu, by osiągnąć w Lubinie jak najlepszy rezultat. Zawodnicy otrzymali mnóstwo informacji odnośnie Zagłębia i pozostaje nam tylko przełożyć to na boisko - mówi szkoleniowiec Termaliki.

CZYTAJ TAKŻE:
Koszmar kapitana Warty Poznań. Kolejny zabieg i stracony niemal cały rok
Czesław Michniewicz zdyskwalifikowany. Wiemy, kto go zastąpi

Czy Bruk-Bet Termalica spadnie z PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×