Serie A: klasyk calcio. Juventus już jest pod presją

PAP/EPA / Andreas Hillergren/TT / Na zdjęciu: Alvaro Morata
PAP/EPA / Andreas Hillergren/TT / Na zdjęciu: Alvaro Morata

Juventus zdobył punkt w trzech meczach otwierających sezon ligi włoskiej. Jak na najczęściej wskazywanego kandydata do wywalczenia scudetto, jest to katastrofa, a czwarty mecz może być jeszcze trudniejszy od poprzednich. Bianconeri podejmą AC Milan.

Juventus FC jest jedynym klubem z Włoch, który rozpoczął fazę grupową Ligi Mistrzów zwycięstwem. Fakt, że miał najłatwiejszego przeciwnika - Malmoe FF, ale w tunelu pokazało się światełko. Już w pierwszej połowie doprowadził do wyniku 3:0, a jedyne celne uderzenie na bramkę Wojciecha Szczęsnego było w doliczonym czasie. Wygrana w Szwecji to pierwsza po odejściu Cristiano Ronaldo i w drugiej kadencji trenera Massimiliano Allegriego. Po miesiącach oczekiwania Szczęsny zachował czyste konto i teraz spróbuje przerwać swoje pasmo niepowodzeń w lidze włoskiej.

Juventus ma punkt po trzech kolejkach. Zdobył go w zremisowanym 2:2 meczu z Udinese Calcio, co i tak przyjęto z rozczarowaniem po stracie dwubramkowego prowadzenia. Później były porażki 0:1 z Empoli FC oraz 1:2 z SSC Napoli. Jeszcze kilka tak złych wyników i ewentualny pościg za najlepszymi w tabeli zajmie podopiecznym Allegriego pół sezonu albo stanie się nierealny. Tylko trzy razy w historii klub z Turynu rozpoczął rozgrywki czterema spotkaniami bez zwycięstwa. Poprzednio wydarzyło się to w 1961 roku.

Zespół z Piemontu jest najbardziej utytułowanym we włoskich rozgrywkach. AC Milan to z kolei zdobywca największej liczby trofeów w europejskich pucharach spośród przedstawicieli calcio. W Turynie dojdzie do klasyku, który po okresie zapaści Rossonerich odzyskał prestiż. Milan zaczął odgryzać się Juventusowi i wygrał z nim dwa z trzech ostatnich meczów o punkty. We wcześniejszych 17 nie potrafił tego zrobić ani razu. Tylko jedna z ostatnich 24 konfrontacji klubów zakończyła się remisem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

AC Milan nie popisał się w pierwszym meczu po powrocie do Ligi Mistrzów. Owszem, stworzył widowisko na wysokim poziomie, ale przegrał 2:3 z Liverpool FC. Wynik wielkiego wstydu nie przynosi, ale paradoksalnie to właśnie zespół Stefano Piolego wydawał się być w najlepszej formie kilka dni przed rozpoczęciem elitarnych rozgrywek. Wcześniej w kraju odniósł komplet trzech zwycięstw z UC Sampdorią, Cagliari Calcio oraz Lazio. Na Anfield grał jednak nerwowo, a kilku piłkarzy przerósł debiut w Lidze Mistrzów. Szansa na ogranie innego markowego przeciwnika będzie w niedzielę.

Rossoneri otworzyli tylko dwa sezony czterema zwycięstwami, od kiedy we Włoszech przyznaje się za nie po trzy punkty. W 1995 dokonali tego pod wodzą trenera Fabio Capello i w 2020 roku z obecnym szkoleniowcem Stefano Piolim. Otwiera się szansa na powtórzenie wyczynu. Bronią Milanu będzie tradycyjnie Zlatan Ibrahimović, zresztą były napastnik Juventusu. Spośród 24 stadionów, na których wystąpił minimum dwa razy w Serie A, Allianz Stadium jest jednym z zaledwie dwóch, na którym jeszcze nie zdobył bramki.

Głównym wydarzeniem tygodnia w siedmiu klubach był start w europejskich pucharach. Dwie drużyny z dołu tabeli zajęły się w tym czasie zmianą trenera. Po zaledwie trzech kolejkach. W Hellasie Werona zamiast Eusebio Di Francesco został zatrudniony Igor Tudor, a następcą Leonardo Sempliciego w Cagliari Calcio został Walter Mazzarri. Debiut nowych szkoleniowców nie będzie prosty. Zespół Pawła Dawidowicza podejmie rozpędzoną AS Romę, a drużyna Sebastiana Walukiewicza odwiedzi Lazio.

W poniedziałek, na zakończenie kolejki, mecz niepokonanych Udinese Calcio kontra SSC Napoli. Zebrette mają siedem punktów i to wynik rewelacyjny, biorąc pod uwagę minorowe nastroje w Udine po transferze Rodrigo de Paula do Atletico Madryt. Niezmiennie trudno o przekonanie, że Udinese Calcio powalczy o miejsce w górnej połowie tabeli na koniec sezonu, ale zbudowane dobrymi wynikami może wysoko zawiesić poprzeczkę Azzurrim. Ci w czwartek ratowali się przed pierwszą porażką w sezonie i po odrobieniu dwubramkowych strat zremisowali 2:2 z Leicester City w Lidze Europy.

4. kolejka Serie A:

US Sassuolo - Torino FC / pt. 17.09.2021 godz. 20:45

Genoa CFC - ACF Fiorentina / sob. 18.09.2021 godz. 15:00

Inter Mediolan - Bologna FC / sob. 18.09.2021 godz. 18:00

US Salernitana 1919 - Atalanta BC / sob. 18.09.2021 godz. 20:45

Empoli FC - UC Sampdoria / nd. 19.09.2021 godz. 12:30

Venezia FC - Spezia Calcio / nd. 19.09.2021 godz. 15:00

Hellas Werona - AS Roma / nd. 19.09.2021 godz. 18:00

Lazio - Cagliari Calcio / nd. 19.09.2021 godz. 18:00

Juventus FC - AC Milan / nd. 19.09.2021 godz. 20:45

Udinese Calcio - SSC Napoli / pon. 20.09.2021 godz. 20:45

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Przebudzenie Juventusu. Kilka dni spokoju Wojciecha Szczęsnego
Czytaj także: Real Madryt grał do końca w hicie. Zdecydowali zmiennicy

Komentarze (0)