Niedziela w Serie A: Leonardo się nie załamuje, ultimatum dla Juventusu

Jose Mourinho cieszy się ze zwycięstwa w derbach Mediolanu, Leonardo nie załamuje się po porażce 0:4, Marco Storari spodziewał się innego debiutu w derbach, Klaas Jan Huntelaar najbardziej lubi grać na środku linii ataku, a jeśli Juventus Turyn chce pozyskać Fabio Grosso, to musi podnieść ofertę.

Jose Mourinho: Gdybyśmy przegrali, zmasakrowano by nas w mediach

Inter Mediolan odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Serie A. Nerazzurri pokonali w derbach lokalnego rywala aż 4:0. Świetną partię w szeregach Mistrzów Włoch rozegrali nowi zawodnicy z Diego Milito na czele.

Trener Interu, Jose Mourinho po meczu nie popadał w samo zachwyt. - Jutro będzie nowy dzień. Futbol już taki jest. W tym minionym tygodniu wszyscy chwalili Milan, a my byliśmy karceni. Teraz wszystko jest w porządku. Wiedziałem, że gdybyśmy przegrali, zmasakrowaliby nas. Prawda jest taka, że nasza kadra jest bardziej wyrównana. W porównaniu z poprzednim sezonem mamy większy potencjał. Pokonaliśmy Milan, mamy cztery punkty jest pozytywnie - wyjaśnił.

Portugalczyk wiedział, że wystawienie pozyskanego z Realu Madryt Sneijdera było sporym ryzykiem. - Wiem, że minęły 24 godziny od jego pierwszego treningu z nami i gdyby zagrał źle, krytykowano by go, ale on sobie świetnie poradził - powiedział.

Mourinho starał się podtrzymać na duchu trenera Milanu, dla którego ta porażka była sporym ciosem. - Leonardo nie powinien tracić wiary we własne możliwości. Ja do dnia dzisiejszego byłem zły, teraz jestem fantastyczny. Z nim będzie podobnie - zakończył.

Leonardo: Przez pierwsze pół godziny graliśmy lepiej od Interu

Milan został upokorzony w Derbach Mediolanu, ale szkoleniowiec Rossoneri, Leonardo nie dramatyzuje po tej porażce. Jest przekonany, że jego zespół wcale nie pokazał się z najgorszej strony. Przez pierwsze pół godziny zagrał nawet lepiej od… Interu.

- Przez pierwsze 30 minut graliśmy dobrze, jak równy z równym. Nieźle radziliśmy sobie na boisku, stwarzaliśmy akcje. Graliśmy nawet lepiej od Interu. Pierwsza bramka padła na nasze życzenie. Zapłaciliśmy za serię przypadków. Druga bramka po karnym, który zrodził się po kontrataku rywala. Później spóźniona zmiana, czerwona kartka Gattuso. W przeciągu pięciu minut wydarzyło się wszystko - powiedział Brazylijczyk.

- Rozmawiałem już z zawodnikami, nie możemy teraz robić żadnych podsumowań. Za nami dwa mecze. Pokazaliśmy też pozytywne rzeczy, epizody wpłynęły na wynik meczu z Interem. Musimy zachować spokój i odreagować. Nie możemy zapomnieć o tym dobrym, co już pokazaliśmy. Przecież do Interu tracimy tylko jeden punkt. Zagraliśmy bardzo dobrze przeciwko Sienie, teraz Inter po prostu potrafił wykorzystać do maksimum stworzone sytuacje - dodał.

- Transfery? Sporo na ten temat rozmawialiśmy, ale już nikogo nie sprowadzimy. Ten zespół co zagrał dziś, to ten sam z meczu przeciwko Sienie. Inter to silna drużyna, ale my nie jesteśmy ostatnią na ziemi, idziemy dalej do przodu - zapewnił.

- Spotkałem się z Berlusconim. Powiedział mi, bym zachował spokój. Przed nami długa droga - zakończył.

Thiago Motta: To wspaniały prezent urodzinowy

Inter Mediolan po bardzo dobrym meczu pokonał w sobotni wieczór lokalnego rywala AC Milan. Autor pierwszego trafienia Thiago Motta uważa, że Nerazzurri mogą grać jeszcze lepiej.

- Jestem zadowolony, bo strzeliłem bramkę, To trafienie było owocem pracy całej drużyny. Ja się dobrze zachowałem w polu karnym, ale na tego gola zapracował cały zespół. To była znakomita akcja - wyjaśnił zawodnik.

- Sneijder? Wszyscy wielcy piłkarze są w stanie zagrać bardzo dobrze w swoim pierwszym meczu w nowym otoczeniu, a on jest takim piłkarzem. Zależało nam na tym, by rozegrać bardzo dobry mecz. Chcieliśmy dobrze rozpocząć ten sezon i prosze pokonaliśmy Milan 4:0. Na pewno teraz mamy większe zaufanie do samych siebie. Jest optymizm, ale na pewno możemy grać jeszcze lepiej - dodał.

Motta właśnie w sobotę obchodził 27 urodziny. - Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego prezentu. Tym prawdziwym prezentem było nasze zwycięstwo, a nie tylko moja bramka - zakończył.

Gianluca Zambrotta: Musimy zachować spokój

Gianluca Zambrotta jest zdania, że AC Milan po derbach Mediolanu, w których przegrał z Interem aż 4:0 przede wszystkim musi zachować spokój. Włoch uważa, że Rossonerich stać na dobrą grę, a sezon jest jeszcze długi i klub na pewno zdoła to jeszcze udowodnić.

- Przed utratą gola rozgrywaliśmy optymalny mecz, dobrze spisywaliśmy się na boisku, a Inter był bez dogodnych sytuacji, później po bramce i rzucie karnym wszystko się zmieniło. Musimy zachować spokój, ponieważ to dopiero początek sezonu. Rozgrywki są jeszcze długie, a posiadamy wystarczający potencjał, aby było coraz lepiej - stwierdził.

- W porównaniu z zeszłym sezonem mamy do dyspozycji piłkarzy, którzy kiedy trzeba, to potrafią przytrzymać piłkę. Pokazaliśmy to w spotkaniu ze Sięną, a także w meczu z Interem przed utratą pierwszego gola - dodał.

Massimo Moratti: Moi piłkarze nie chcieli zadać kolejnego ciosu Milanowi

Właściciel Interu Mediolan, Massimo Moratti po sobotnich derbach miał powody do zadowolenia. Prezes Nerazzurri nie mógł się nachwalić swoich zawodników. Wyróżnił ich za to, że ci nie chcieli bardziej upokorzyć lokalnego rywala.

- To był dobry trening przed meczem z Barceloną - zaczął prezydent Mistrzów Włoch. - Będę cieszył się tym zwycięstwem w domu. Zawsze tak robię po meczach Milanu z Interem. Cóż to był za wspaniały mecz! Wyrównany co prawda w pierwszych 20 minutach, ale później pokazaliśmy fantastyczny futbol - cieszył się Moratti.

- Chcę pochwalić moich zawodników za to, że nie chcieli zadać kolejnego ciosu Milanowi i w drugiej połowie zatrzymali się. Żarty na bok. Widziałem świetny zespół. Milito był rewelacyjny, a przede wszystkim konkretny. Na temat Eto'o wypowiadać się nie muszę, kolejny fenomen. Sneijder? To niesamowite jak szybko wkomponował się w zespół. Zagrał z osobowością i charakterem w tak ważnym meczu. Teraz będę się tym cieszył przez dwa tygodnie - dodał.

Gattuso wypadł z gry na dwa tygodnie

Pomocnik AC Milanu, Gennaro Gattuso odpocznie od futbolu przez najbliższe dwa tygodnie. Tym samym zawodnik nie będzie do dyspozycji selekcjonera Azzurri, Marcello Lippiego w meczach eliminacyjnych Mistrzostw Świata przeciwko Gruzji i Bułgarii.

Zawodnik doznał urazu lewej kostki podczas sobotnich Derbów Mediolanu, w których zobaczył czerwoną kartkę.

Przeprowadzone badania wykazały, że uraz jest dość poważny i piłkarz wróci do gry za piętnaście dni.

Oficjalnie: Diamoutene piłkarzem Bari

Souleymane Diamoutene wzmocnił AS Bari na zasadzie rocznego wypożyczenia. Piłkarz jest własnością US Lecce, ale po tym, jak Giallorossi spadli do Serie B, obrońca postanowił zmienić otoczenie.

Zawodnik ostatnio grywał dla AS Romy, do której także był wypożyczony, tyle że tylko na pół roku. Teraz powrócił do ekipy, która w maju pożegnała się z Serie A, ale jak widać, nie miał zamiaru zadomowić się w Lecce na dłużej.

Beniaminek z Bari po dwóch meczach ma na swoim koncie dwa punkty. Zespół jak na razie w tym sezonie strzelił jednego gola i jednego stracił. Remis na San Siro z Interem był na pewno sporym sukcesem wspomnianej drużyny.

Marco Storari: Podniesiemy się

Bramkarz AC Milanu, Marco Storari liczył na bardziej wyrównany pojedynek z Interem Mediolan. Tymczasem Nerazzurri nie dali w derbach najmniejszych szans lokalnemu rywalowi.

- Szczerze, to spodziewałem się innego debiutu w derbach. Dobrze przygotowaliśmy się do tego meczu. Sądzę, że przegraliśmy to starcie w ciągu dziesięciu minut, kiedy to straciliśmy bramkę z rzutu karnego i Gattuso po czerwonej kartce. Jestem jednak przekonany, że się podniesiemy - powiedział golkiper.

- Chcieliśmy wygrać, ale przy pierwszej bramce zapłaciliśmy za moment nieuwagi, a tak silne zespoły potrafią bezlitośnie wykorzystać każdy błąd. Otrzymaliśmy lekcję, z której musimy wyciągnąć wnioski przed kolejnymi meczami. Już rozmawialiśmy z trenerem i zgodnie twierdzimy, że musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Teraz przed nami dwa tygodnie, które poświęcimy kolejnym spotkaniom. Będziemy się uczyć na błędach - dodał.

Grosso: Ultimatum dla Juventusu

Prezydent Olympique Lyonu, Jean Michel Aulas dał ultimatum Juventusowi Turyn. Jeśli Stara Dama poważnie myśli o transferze Fabio Grosso, to musi podnieść dotychczas złożoną ofertę, ponieważ o lewego obrońcę zabiega także Zenit Sankt Petersburg.

Bianconeri są gotowi wyłożyć za reprezentanta Włoch 2 mln euro i zaoferować mu trzyletni kontrakt, ale Francuzi nie są usatysfakcjonowani taką propozycją.

To, czy Grosso zmieni otoczenie, a jeśli tak, to jaki klub wzmocni wyjaśni się w poniedziałek, 31 sierpnia. Właśnie wówczas będzie ostatni dzień, w którym kluby będą mogły przeprowadzać transfery.

Klaas Jan Huntelaar: Lubię grać na środku ataku

Klaas Jan Huntelaar, który w derbach Mediolanu dopiero co zadebiutował powiedział wprost, że najbardziej lubi grać jako środkowy napastnik. Reprezentant Holandii, który do niedawna bronił barw Realu Madryt, a wcześniej Ajaksu Amsterdam stwierdził, że o wysokiej porażce z Interem zadecydowały dwie sytuacje.

- To był trudny mecz, ale do momentu, dopóki nie straciliśmy pierwszej bramki i Gattuso nie zobaczył czerwonej kartki, to dobrze sobie radziliśmy. Grając w osłabieniu byliśmy zmuszeni zmienić ustawienie. Moja pozycja? Osobiście najbardziej lubię grać na środku ataku - powiedział.

Rossoneri po dwóch kolejkach mają na swoim koncie trzy punkty. W pierwszym starciu wygrali na wyjeździe z AC Sieną 2:1, a teraz zostali rozgromieni przez Nerazzurrich, ulegając aż 0:4.

Komentarze (0)